Premier Mateusz Morawiecki w wyjątkowy sposób spędził Wigilię Bożego Narodzenia. Przed kolacją w gronie najbliższych polityk przełamał się opłatkiem z osobami ubogimi i samotnymi podczas wieczerzy organizowanej przez zakon jezuitów w Warszawie.
Szef rządu pojawił się na wieczerzy "po cywilnemu". Towarzyszyły mu najmłodsze pociechy: Madzia i Ignaś. Mateusz Morawiecki przełamał się opłatkiem z osobami ubogimi i samotnymi bez reporterskich fleszy.
Polityka na wigilii u jezuitów wypatrzył dziennikarz wPolsce.pl, Marcin Fijołek.
"Piękna inicjatywa, za którą należy się wielki szacunek. Opłatek, posiłek i rozmowy z tymi, którym najtrudniej w tych dniach. Czyste chrześcijaństwo"-napisał na Twitterze.
"A tego pana @MorawieckiM w czerwonym sweterku, po cywilnemu i z dziećmi, bez fleszy, ledwo poznaliśmy. Dobrych Świąt wszystkim na TT!"-dodał dziennikarz.
Zanim wieczerza, pasterka i święta, wpadliśmy z małżonką @fijolekmagda do @Jezuici na wigilię ubogich i samotnych. Piękna inicjatywa, za którą należy się wielki szacunek. Opłatek, posiłek i rozmowy z tymi, którym najtrudniej w tych dniach. Czyste chrześcijaństwo. + pic.twitter.com/yRSXyRdtXM
— Marcin Fijołek (@marcinfijolek) December 24, 2019
yenn/Twitter, Fronda.pl