Premier Mateusz Morawiecki poparł koncepcję zorganizowania wyborów korespondencyjnych. W ocenie szefa KPRM powinny one odbyć się 10 lub 17 maja.


"Głosowanie korespondencyjne to bezpieczna metoda przeprowadzenia wyborów prezydenckich" - powiedział w środę szef rządu.
"Zakładam, że wybory będą mogły się odbyć zgodnie z wcześniej zaplanowanymi, zgodnymi konstytucją terminami - 10 albo 17 maja" - dodał.


Morawiecki zaznaczył, że wybory korespondencyjne są dziś na świecie normą.


"Widzimy również, że w państwach takich jak Korea, czy w wielu stanach Stanów Zjednoczonych, a także w niektórych państwach Europy Zachodniej, gdzie liczb zakażeń jest znacząco większa niż w Polsce, odbywają się wybory nie korespondencyjne tylko metodą tradycyjną" - podkreślił.


"Myślę, że my poprzez podjęcie decyzji o wyborach korespondencyjnych posunęliśmy się bardzo daleko, tak daleko, jak trzeba, jak to jest konieczne, w zapewnieniu bezpieczeństwa dla wszystkich obywateli i oczywiście jest to bezpieczna metoda przeprowadzenia wyborów" - dodał.

bsw/pap, fronda