Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie nareszcie ma zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Dziś do Sądu Dyscyplinarnego dla sędziów Prokuratura Regionalna w Rzeszowie wystąpiła o podjęcie uchwały w tej sprawie. Sędzia ma zostać zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

Przypomnijmy – chodzi o sprawę dot. przywłaszczenia co najmniej 17 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.

Zebrano w tym czasie niezbite dowody, które świadczą o braniu udziału przez ówczesnego prezesa sądu w działaniach zorganizowanej grupy przestępczej. Miał przyjąć korzyść majątkową w wysokości co najmniej 376 300 złotych, przekroczyć swoje uprawnienia oraz prać brudne pieniądze. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że niszczono istotne dla sprawy dowody, a także tworzono nowe – fałszywe, także podżegano do składania fałszywych zeznań oraz zastraszano świadków.

Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie miał brać udział w zorganizowanej grupie przestępczej w latach 2013-2016. Grupa na szkodę Skarbu Państwa przywłaszczyła przynajmniej 17 milionów złotych. Jest to suma prac, za które sąd zapłacił, a które nie były wykonywane.

Przede wszystkim chodziło o świadczenie usług w postaci tworzenia analiz oraz opracowań, co każdorazowo miało kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Sędzia miał przyjąć 376 300 złotych (co najmniej), a co było zapłatą za rzrkomo przygotowane opracowania dla zewnętrznych firm, które z kolei wykonać miały fikcyjne usługi na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

dam/radiozet.pl,Fronda.pl