Podczas uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej homilię na Jasnej Górze wygłosił prymas Polski. Poza rozważaniem o roli Matki Bożej w naszym życiu wiary oraz podkreśleniem kontekstu zbliżających się beatyfikacji kard. Wyszyńskiego i Róży Czackiej, w słowie abp. Wojciecha Polaka nie zabrakło też odniesień do najistotniejszych obecnie zagadnień społecznych, związanych ze szczepieniami czy migrantami.

Arcybiskup gnieźnieński zwrócił uwagę, że nasze pielgrzymowanie do tronu Jasnogórskiej Pani ma niezmiennie na celu odnalezienie „pokoju i siły” w bliskości jej matczynego oblicza. Prymas podkreślił, że już od wieków powierzamy Jej „nasze troski, potrzeby i bolesne sytuacje – te osobiste, rodzinne i narodowe”. Zwrócił też uwagę, że podobnie jak Maryja, również Kościół jest naszą Matką. I właśnie „wpatrując się w Jej naznaczone cierpieniem rysy, możemy odkryć najpiękniejsze i najbardziej czułe oblicze Kościoła”

Przywołując słowa Franciszka, mówiące o tym, że w obliczu trwającego wciąż zagrożenia epidemiologicznego „zaszczepienie się jest aktem miłości”, prymas wyraził opinię, żeaktem miłości jest również przyczynianie się do tego, aby większość ludzi się zaszczepiła”. A wobec wzmagającego się kryzysu migracyjnego i towarzyszących mu napięć, wezwał wszystkie siły polityczne do studzenia emocji oraz szukania „właściwych rozwiązań skomplikowanych problemów migracyjnych” oraz kierowania się w tym „postawami gościnności, szacunku wobec przybyszów i dobra wspólnego wszystkich Polaków”. Podkreślił też, że „życie migranta, podobnie jak życie każdego innego człowieka jest święte i ma niezbywalną godność”.

- W tym duchu, za papieżem Franciszkiem Kościół powtarza dziś, że w obliczu trwającego wciąż zagrożenia epidemiologicznego «zaszczepienie się jest aktem miłości». I aktem miłości jest przyczynianie się do tego, aby większość ludzi się zaszczepiła - mówił prymas.

Prymas Polak wypowiedział się także na temat kryzysu migracyjnego u polskich granic oraz konieczności troski o życie każdego człowieka.

- Żaden człowiek, niezależnie od wyznawanej religii, czy pochodzenia, nie może być nigdy instrumentem walki politycznej. Życie migranta, podobnie jak życie każdego innego człowieka jest święte i ma niezbywalną godność. Powtórzę. Każde ludzkie życie jest święte i od tej ewangelicznej prawdy nie ma żadnego wyjątku – święte jest życie nienarodzonego dziecka i święte jest życie starca doświadczonego chorobą - przekonywał.

 

ren/episkopat.pl