Z raportu Agencji Praw Podstawowych (FRA) wynika, że Polska jest w Europie jednym z krajów, w których występuje najmniej przypadków przemocy wobec kobiet. Wszelkie dane jednak nic nie znaczą dla ideologii, w imię której głos zabrał wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Polityk przekonuje, że twarde dane to bzdury, ponieważ polskie kobiety są „nieuświadomione”.

Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej skomentował wpis polskiego socjologa i publicysty Marcina Palade, który zwraca uwagę na skuteczność polskiego systemu w walce z przemocą wobec kobiet w porównaniu z państwami Europy Zachodniej, chcącymi być dla Europy Środkowej wzorem rozwiązań antyprzemocowych.

- „Bzdury Pan pisze. Tam kobiety są świadome swych praw, nie boją się zgłaszać przemocy i gwałtów, a policja je ściga - więc są w statystykach. W PL wiele kobiet ma na to zero szans. Boi się, a policja często staje po stronie sprawców. Przemoc zamiatana pod dywan. I jest pięknie” – odpowiedział mu warszawski polityk.

Paweł Rabiej najpewniej głosi swoje poglądy w jakimś ideologicznym celu, dla którego fakty nie mają najmniejszego znaczenia. Warto się jednak faktom przyjrzeć. Zrobił to Jacek Kowal na łamach portalu odfejkuj.pl, przyglądając się międzynarodowym badaniom dot. przemocy domowej.

Instytucje Unii Europejskiej regularnie przeprowadzają badania dotyczące przemocy domowej. I tak zarówno z badań Agencji Praw Podstawowych, jak i z badań Europejskiego Instytutu Równości Płci wynika, że skala przemocy domowej, zwłaszcza przemocy seksualnej, w Polsce jest jedną z najniższych w Europie.

Argument wiceprezydenta Warszawy mógłby mieć jakiś sens, gdyby badania te były przeprowadzane na podstawie policyjnych danych zgłoszonych przestępstw. Jednak tak nie jest. Źródłem unijnych badań są anonimowe ankiety.

- „Nasze wątpliwości budzi także, że jak nie robiąc właściwie nic (dla przykładu – ostatnia rządowa kampania dotycząca przemocy wobec kobiet miała miejsce w 2005 roku) można osiągnąć tak wiele. Jednak, skoro uważamy za wiarygodne wyniki Wskaźnika Równości Płci 2017 w innych obszarach, powinniśmy dać wiarę i temu, i cieszyć się z osiągniętego wyniku. Nie usprawiedliwia to jednak zaprzestania podejmowania wysiłków w tym obszarze. Spoczywa na nas odpowiedzialność za to, by dawać przykład innym krajom jak radzić sobie z problemem przemocy wobec kobiet i jakie są dobre praktyki, które pozwoliły Polsce na osiągnięcie tak wysokiego wskaźnika. Same jesteśmy ich ciekawe” – pisała Fundacja Feminoteka o badaniach przeprowadzonych w 2017 roku.

Ponadto Jacek Kowal przytacza badania FRA z 2012 roku, które sprawdziły również kwestię zgłaszania przestępstw przez kobiety. Okazuje się, że wedle tych badań Polki znacznie częściej zgłaszają przypadki przemocy niż kobiety w krajach Europy Zachodniej.

kak/odfejkuj.pl