Najnowsza książka Rafała Ziemkiewicza „Cham niezbuntowany” (wydana przez wydawnictwo Fabryka Słów) jeszcze przed swoją publikacją wywołała wściekłość lewicowców, filosemitów i Żydów. Nie ma w tym nic dziwnego. Autor, znany z obrony interesów narodu polskiego (co jest sprzeczne z żydowskim interesem), w swojej najnowszej pracy, nie przejmując się dogmatami politycznej poprawności, przybliżył czytelnikom mało znaną kwestię tego, jak Żydzi wyzyskiwali na przestrzeni wieków zniewolonych polskich chłopów.

W opinii pisarza dziś ukrywa się prawdę historyczną o żydowskich zbrodniach na polskim ludzie i kreuje się nieprawdziwie pozytywny wizerunek Żydów w naszym kraju. Polski ludowy antysemityzm, w opinii pisarza, wynikał z krzywd, jakie polscy włościanie doznali od Żydów. Według Ziemkiewicza, antysemityzm ten był nienawiścią „słabych […] przeciwko tym, którzy ich krzywdzili, uniemożliwiali awans i rozwój, nie dawali żyć i realizować należnych im ludzkich praw”.

Zdaniem Ziemkiewicza w I Rzeczpospolitej Żydzi gnębili chłopów, a o cierpieniach polskich mieszkańców wsi uciskanych przez Żydów pisał między innymi Stanisław Staszic (i, o czym Ziemkiewicz nie wspomina, wyzysk chłopów dokonywany przez Żydów potępiali w listach pasterskich przez wieki polscy biskupi).

Autor pracy „Cham niezbuntowany” ubolewa, że w dyskursie o polskim antysemityzmie tematem tabu są socjologiczne przyczyny tego antysemityzmu — czyli to, że Żydzi brali aktywny udział w wyzyskiwaniu i klasowym zniewalaniu 90% mieszkańców Polski.

W opinii publicysty Żydzi, którzy się asymilowali, dalej pogardzali polskimi chłopami, nie przyjmując polskiego katolickiego paternalizmu (czyli postawy ojcowskiej opieki) obecnej wśród szlachty. Żydom, też i tym zaangażowanym w lewicowe organizacje, obca była aryjska solidarność robotnicza.

Realia tego, jak Żydzi wyzyskiwali polskich włościan, przejawiały się, w opinii pisarza, między innymi tym, że chłopi Żydom swoje plony sprzedawali za grosze, a żydowscy pośrednicy te kupione za grosze płody rolne sprzedawali polskim konsumentom po zawyżonych cenach. Kiedy chłopi chcieli ominąć żydowskich pośredników, zarabiać więcej i sprzedawać konsumentom taniej, to Żydzi ich prześladowali, bijąc, a nawet zabijając chłopów, łamiących żydowski monopol na handel.

Zdaniem Ziemkiewicza żydowscy handlarze nie dosyć, że sprzedawali drogo, to i nieuczciwie, chętnie zadłużając klientów, by za grosze przejmować ich majątki. Uprawianie przez Żydów lichwy ograniczyli dopiero zaborcy. Ukróciło to przejmowanie za bezcen majątków Polaków zadłużonych u Żydów. Pozbawieni podstaw edukacji ekonomicznej, bezbronni wobec wyzyskiwaczy, polscy chłopi oszukiwani, manipulowani i wykorzystywanie przez Żydów, swoje majątki tracili niezwykle szybko. Żydzi doskonale wykorzystywali analfabetyzm i brak wykształcenia, naiwność, polskich mieszkańców wsi.

W opinii pisarza formą samoobrony narodowej przed żydowskim wyzyskiem było powstanie katolickiej spółdzielczości. Samoorganizacja polskich włościan była zdaniem Żydów formą niedopuszczalnego antysemityzmu.

Rafał Ziemkiewicz na kartach swojej pracy głosi, że dzięki nieuczciwym zyskom, Żydzi szybko wykupywali własność w miastach, które z katolickich stawały się żydowskimi miejscowościami.

W opinii Ziemkiewicza tradycja żydowskiej pogardy dla polskich chłopów żywa jest do dziś. W przekazie kulturowym Żydzi ukazywani są jako „oświeceni i bez skazy, Polscy jako ciemni i podli”. W sztuce i dyskursie publicznym panuje antypolonizm i rasistowski filosemityzm, wyrażający się w ordynarnej klasowej i rasowej pogardzie dla Polaków.

Ziemkiewicz uważa, że parobkami chciwych Żydów z USA, szerzących nienawiść do Polaków i Polski, są w Polsce oświecone ''elity'' żywiące klasową nienawiść i pogardę dla prostych Polaków. Elity III RP, by zachować swoje nienależne sobie przywileje, przed Zachodem szkalują lud polski mianem antysemitów – szkalowanie na zachodzie Polski i Polaków daje ''elitom'' z Polski wymierne zyski na Zachodzie.

Jan Bodakowski