Dowódca rosyjskiej marynarki wojennej, admirał Nikołaj Jewmienow spotkał się w Sewastopolu z załogą zatopionego krążownika rakietowego Moskwa – poinformował rosyjski resort obrony.

- Kadeci i marynarze krążownika Moskwa będą nadal służyć w marynarce wojennej – powiedział Jewmienow po spotkaniu.

Losy załogi Moskwy pozostały nieznane po tym, jak krążownik został zatopiony po trafieniu ukraińskimi pociskami przeciwokrętowymi Neptun.

Rosyjski resort obrony utrzymywał, że na krążowniku doszło do wewnętrznej eksplozji, a jego załoga została szybko ewakuowana. Z kolei wersja strony ukraińskiej zakładała, że załogi nie udało się ewakuować ze względu na silny sztorm.

Część komentatorów ukraińskich podkreśla, że na nagraniu ze spotkania Jewmienowa widać maksymalnie 1/5 wszystkich służących na zatopionym krążowniku żołnierzy.

Tradycyjnie już, rosyjskie media nie zająknęły się na temat strat w ludziach poniesionych w wyniku zatopienia krążownika.

Admirał Jewmienow zapewnił za to, że „tradycje krążownika rakietowego Moskwa będą starannie pielęgnowane i kontynuowane, jak to zawsze było w zwyczaju rosyjskiej marynarki wojennej”.

jkg/rp