Projekt do Sejmu trafił już półtora roku temu, jednak do tej pory ma za sobą tylko pierwsze czytanie. Obecnie urzędowa zmiana płci opiera się w Polsce na orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jej kluczowym elementem jest pozywanie rodziców za błędne ustalenie płci dziecka.

Projekt Grodzkiej zakłada, że o zmianę płci starać mogłaby się każda osoba powyżej 18. lub po 16. roku życia za zgodą rodziców. Nie byłby konieczny wcześniejszy zabieg zmiany cech płciowych ani terapia hormonalna, a zaświadczenie od dwóch lekarzy albo lekarza i psychologa. Sąd mógłby zadecydować o zmianie płci w przyspieszonym trybie. Według  opinii Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, ustawa stworzyłaby „swoistą trzecią płeć w postaci osobników, których cechy psychiczne należą do jednej płci, status prawny zaś do płci przeciwnej".

Zdaniem części posłów prawicy projekt jest kolejną próbą otwarcia furtki do zawierania „małżeństw” homoseksualnych.

ED/pch24.pl