Przez całe lata tzw. opozycja totalna, nawet jeszcze zanim „totalna” została domagała się a nawet żądała wejścia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do rządu. Widziano go w rolach premiera lub ministra, różnie. Kiedy jednak politycy PiS zapowiadają, że taka sytuacja może się zdarzyć, to były już lider Platformy Obywatelskiej i ten, który „opozycję totalną” jakiś czas temu ogłosił ma swoją koncepcję, dlaczego tak może się stać.
Na Twitterze Schetyna napisał:
- Wejście Kaczyńskiego do rządu nie oznacza przypływu odwagi oraz gotowości wzięcia konstytucyjnej i osobistej odpowiedzialności za to, co on i jego partia robią z Polską. To wprowadzenie kontroli nad aktywnościami koalicjanta, która wynika ze strachu i braku zaufania.
Poważne potraktowanie opinii Schetyny na ten temat widoczne jest chociażby – jak się wydaje – po ilości polubień i komentarzy do jego wpisu.
A najciekawsze w tym wszystkim może być nawet to, że taki komentarz może nawet do prezesa PiS nie dotrzeć …
Wejście Kaczyńskiego do rządu nie oznacza przypływu odwagi oraz gotowości wzięcia konstytucyjnej i osobistej odpowiedzialności za to, co on i jego partia robią z Polską. To wprowadzenie kontroli nad aktywnościami koalicjanta, która wynika ze strachu i braku zaufania.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) September 24, 2020
mp/twitter/fronda.pl