- Dziś jesteśmy solidarni z Francuzami, ale taki zamach mógł mieć miejsce w każdym zakątku świata - powiedział minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.

- Żadne miasto i żaden kraj nie może czuć się bezpiecznie, co pokazuje, że musimy pracować razem - mówił w swoim oświadczeniu szef MSZ. - To od nas zależy, czy będziemy w stanie obronić się przed scenariuszem śmierci i zastraszeniem. Europa musi pokazać swoją solidarność. Dziś jesteśmy solidarni z Francuzami, ale taki zamach mógł mieć miejsce w każdym zakątku świata - powiedział Schetyna.

Jak podkreślił, zamachy pokazują, jak wielkim złem jest terroryzm i jak bardzo konieczna jest wspólna walka.

- Cywilni mieszkańcy są bezbronni w starciu z zaplanowanym scenariuszem śmierci - powiedział, podkreślając potrzebę solidarności w walce z terroryzmem.

- W Paryżu uruchomiliśmy całonocny dyżur w placówkach dyplomatycznych - poinformował. Potwierdził też, że wśród ofiar nie ma żadnych Polaków. - Będziemy na bieżąco informować o sytuacji - zapowiedział, dodając, że MSZ prosi Polaków o zachowanie ostrożności oraz informacje, czy wszystko jest w porządku.

KJ/onet.pl