Posłanka Teraz!, Joanna Schmidt może wkrótce stracić immunitet. Tak zagłosowała sejmowa komisja. O uchylenie polityk immunitetu wnioskował Komendant Główny Policji. 

Joanna Schmidt miałaby zostać pociągnięta do odpowiedzialności za popełnienie wykroczenia. W lipcu 2018 r. poslanka wwiozła na teren Sejmu dwie osoby w bagażniku samochodu. Miało to miejsce podczas protestu Obywateli RP, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz Komitetu Obrony Demokracji przed parlamentem. 

Poseł Ryszard Petru próbował wwieźć na teren Sejmu dwie osoby posiadające czasowo zawieszone prawo wstępu na teren i do budynków w zarządzie Kancelarii Sejmu. Byli to Paweł Kasprzak i Wojciech Kinasiewicz z Obywateli RP. Kiedy uniemożliwiono Ryszardowi Petru wwiezienie działaczy (interweniowała Straż Marszałkowska), w bagażniku swojego pojazdu przetransportowała ich Joanna Schmidt. Posłance zarzuca się teraz wykroczenie przeciwko przepisom Prawa o ruchu drogowym w związku z tym, że wwiozła na teren Sejmu w bagażniku dwie osoby, narażając w ten sposób również ich bezpieczeństwo. 

Wnioskiem Komendanta Głównego Policji zajmowała się sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. Na posiedzeniu nie stawiła się posłanka Teraz!, bo – jak tłumaczył ustanowiony przez nią obrońca, poseł PO Arkadiusz Myrcha – tego dnia uczestniczy w posiedzeniu sądu. Poseł PO-KO wnioskował o odroczzenie posiedzenia komisji, aby Schmidt mogła zapoznać się z pełną dokumentacją. Wiceprzewodnicząca komisji Elżbieta Witek była jednak innego zdania. Posłanka PiS przypominała, że Joanna Schmidt otrzymała wniosek Komendanta Głównego Policji, jednak nie będąc stroną postępowania (nie ma jeszcze formalnego oskarżenia), nie ma prawa wglądu do wszystkich dokumentów. Komisja regulaminowa nie wyraziła zgody na odroczenie posiedzenia. Zasiadający w niej posłowie zagłosowali za zgodą na pociągnięcie do odpowiedzialności poseł Joanny Schmidt.

yenn/PAP, Fronda.pl