Już było między nami tak dobrze i znowu to zepsułaś, idziesz ze mną na wojnę” – miał powiedzieć do senator Lewicy Gabrieli Morawskiej-Staneckiej lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” polityk poinformowała o nieprzyjemnym telefonie, jaki miała otrzymać od Czarzastego. Dodała, że lider Lewicy zagroził jej, że ją „odstrzeli”.

Przyznała, że słowa użyte przez polityka przywiodły jej na myśl:

[…] obrazek z sal sądowych, kiedy moje klientki, które rozwodziłam, żony przemocowców, opowiadały o tej spirali przemocy, że on coś im robił, bił na przykład, po czym przepraszał, a później przed kolejnym atakiem znowu szukał w niej winy, że coś było nie tak, że to jest jej wina, że ona go zmusza do wymierzenia kary”.

Stwierdziła, że w tym momencie uznała, że granica została przekroczona i musi zadziałać. Zapewniła jednak, że nie ma zamiaru zmieniać barw politycznych.

dam/"Gazeta Wyborcza",Fronda.pl