W ostatnim czasie Koalicja Obywatelska, która przyzwyczaiła się już do strat w każdym kolejnym sondażu i zajęcia pozycji trzeciej siły politycznej, nagle zaczęła odzyskiwać poparcie i wyprzedziła Polskę 2050. Sondażowy skok wielu przypisuje „efektowi Tuska”, który w ub. sobotę powrócił na polską scenę polityczną. Tej oceny nie podziela prof. Rafał Chwedoruk. W rozmowie z „Wprost” politolog opowiedział o mechanizmie „sondażowego paradoksu”.

Mija tydzień od zebrania Rady Krajowej PO, na której Borys Budka zrzekł się przywództwa w Platformie Obywatelskiej na rzecz Donalda Tuska. Publikowane od tego dnia sondaże są wyjątkowo łaskawe dla Koalicji Obywatelskiej. W większości z nich ponownie zajmuje ona drugie miejsce na polskiej scenie politycznej, spychając ruch Szymona Hołowni. W rozmowie z „Wprost” prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego był pytany, czy wzrost poparcia można wyjaśniać „efektem Tuska”. Stanowczo zaprzeczył tej tezie.

- „Moim zdaniem skoku poparcia dla KO w sondażach absolutnie nie można nazwać efektem Tuska, dlatego że w badaniach opinii publicznej z reguły realny stan odnajdujemy co najmniej dwa tygodnie po danym wydarzeniu”

- wyjaśnił politolog.

Ekspert wskazał też na „sondażowy paradoks”.

- „Warto zauważyć, że nie po raz pierwszy mamy do czynienia z sondażowym paradoksem. Jeśli o jakimś ugrupowaniu mówimy bardzo dużo, w dłuższej sekwencji czasowej, to, bez względu na treść przekazu, w naturalny sposób rozpoznawalność tego ugrupowania rośnie, przypomina o sobie i wzrasta jego poziom poparcia”

- podkreślił.

Jego zdaniem wzrost poparcia Koalicji Obywatelskiej nie jest zasługą samego powrotu Donalda Tuska, a raczej wcześniejszych wydarzeń wokół tego powrotu i medialnej dyskusji na ten temat.

- „Dopiero za kilka tygodni zobaczymy, czy poparcie dla KO się utrwaliło, czy też jest jedynie przejściowym echem wzrostu medialnej obecności danej formacji”

- powiedział rozmówca „Wprost”.

Rzeczywisty wpływ Donalda Tuska na sytuację Platformy natomiast, zdaniem prof. Chwedoruka, będzie można ocenić dopiero jesienią.

kak/WPROST.pl