To po prostu niebywałe. Jak donosi niemiecki „Die Welt”, Polska może być jednym z największych płatników netto unijnego Funduszu Odbudowy po koronakryzysie. Według ekspertów Europejskiego Centrum Badań nad Gospodarką (ZEW) w Mannheim, może się tak stać jeśli przyjęte zostanie kryterium podziału środków według wielkości recesji.

Propozycja kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona zakłada, że fundusz miałby pomóc krajom, których gospodarki najbardziej ucierpiały wskutek pandemii, jednak jak zastrzega „Die Welt”, kryteria dystrybucji środków Komisja Europejska ma dopiero zaproponować.

Gdyby jednak kluczem do podziały była tylko wielkość recesji, wkład Polski do funduszu byłby większy o 10,4 mld euro od środków, jakie by z niego otrzymała. Oznaczałoby to, że nasz kraj byłby zaraz po Niemczech drugim największym płatnikiem netto funduszu.

Jak dodaje „Die Welt”:

Szczególnie gorzkie dla Polski byłoby to, że pomimo pościgu w ostatnich latach i dziesięcioleciach, jest ona nadal jednym z najuboższych krajów UE”.

Co więcej, jeśli chodzi o porównanie wkładu do PKB, Polska byłaby nawet największym z płatników, bo wkład wyniósłby aż 2 proc. Produktu Krajowego Brutto.

dam/dw.com/pl,Fronda.pl