Aż 50 proc. Polaków negatywnie ocenia wulgarną akcję jednego z raperów, który na tegorocznym Pol’and’Rock Festival wzywał publiczność do krzyczenia „j***ć PiS” – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Social Changes dla portalu wPolityce.pl.

Reklamowany jako festiwal miłości i tolerancji Pol’and’Rock Jerzego Owsiaka stał się kolejnym festiwalem nienawiści wymierzonej w partię rządzącą. Wszystko za sprawą rapera, który zachęcał uczestników do wznoszenia wulgarnych okrzyków.

- „Lewa strona mówi j***ć a prawa odpowiada PiS”

- krzyczał w czasie swojego występu Łona.

Jerzy Owsiak, zamiast kategorycznie potępić to zachowanie, stanął w obronie rapera i tak odniósł się do interwencji wojewody zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego, który prosił, aby w czasie imprezy nie pojawiały się wulgarne treści:

- „Panie wojewodo, nie pan będzie mówił, o czym mają śpiewać artyści. Nie pan będzie ten festiwal tworzył, ani żaden wojewoda, król, cesarz czy Bóg”.

Teraz, na zlecenie portalu wPolityce.pl, pracownia Social Changes sprawdziła, jak do tego skandalicznego wydarzenia odnoszą się sami Polacy. Respondentom zadano następujące pytanie.

- „Jak oceniasz fakt, że podczas tegorocznego Pol’and’Rock Festival jeden z raperów krzyczał J***ć PiS i zachęcał publiczność do wznoszenia takich okrzyków razem z nim?”.

Pozytywnie wydarzenie to oceniło zaledwie 25 proc. badanych. Negatywnie odniosło się do niego aż 50 proc. z nich. Odpowiedź „trudno powiedzieć” wybrało 25 proc. respondentów.

kak/wPolityce.pl