Fronda.pl: Policja wystawiła funkcjonariuszy przeciwko osobom modlącym pod Teatrem Rozmaitości. Pikieta była pokojowa, a policja przysłała dziesiątki wozów... 

Stanisława Pięta: Moim zdaniem mamy do czynienia z nadużyciem uprawnień przez policję. W Polsce, kraju wolnym, każdy człowiek ma prawo modlić się tam tego gdzie sobie życzy. Ma też prawo zaprotestować przeciwko bluźnierstwu, czyli przeciwko popełnieniu przestępstwa na szkodę katolików, ludzi wierzących. A z tym właśnie mamy do czynienia w przypadku sztuki „Golgota Picnic”!

To jest niewyobrażalny skandal, że policja stoi po stronie organizatorów tego bezeceństwa zamiast wkroczyć do akcji i przerwać to bluźniercze przedstawienie. Przypominam o istnieniu artykułu 196 kodeksu karnego, który jest jednoznaczny. By polskie prawo działało koniecznym jest, by funkcjonariusze publiczni przestrzegali je. Nie do pomyślenia jest to, że minister polskiego rządu może akceptować taką propagandę. Mowę nienawiści!

Każdy uczciwy Polak, katolik, ma prawo i obowiązek przeciwstawić się bluźnierczym ekscesom, które wykorzystując formę spektaklu artystycznego drwią i opluwają Chrystusa i jego Męki.

Not.Ab

Art. 196

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.