Syn Jarosława Gowina, Ziemowit Gowin, pierwszy raz „zabłysnął” w czerwcu, kiedy w ramach #Hot16Challange2, jeszcze przed Martą Lempart, skierował do rządu Zjednoczonej Prawicy słowo: „wyp***ać”. Najwyraźniej spodobało mu się zamieszanie, jakie wywołał, bo postanowił „zabłysnąć” raz jeszcze. Tym razem kpi z prof. Przemysława Czarnka i daje „dobre rady” Kindze Dudzie.

- „Kiedy słyszę ministra Czarnka mówiącego, że „kobieta ma pewne obowiązki” i że należy do nich rodzenie dzieci, to jest to wsteczniactwo do sześcianu. Zresztą z tego, co wiem, żona ministra Czarnka akurat zajmuje się swoją karierą” – powiedział Ziemowit Gowin w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”.

Odniósł się też do postawy córki prezydenta i jego społecznej doradczyni Kingi Dudy, której radzi, aby „zastanowiła, czy to, co robi, jest zgodne z jej przekonaniami”.

Gowin nie musiał długo czekać na ripostę ministra edukacji i nauki. Prof. Czarnek skomentował wywiad w mediach społecznościowych.

- „Gdyby tak Pan Ziemowit rzeczywiście najpierw chciał posłuchać i to jeszcze ze zrozumieniem, to zamiast opowiadać niemądre rzeczy mógłby się nawet czegoś nauczyć. Zachęcam” – napisał.

kak/Gazeta Wyborcza, Twitter, wPolityce.pl