Trwa ostra walka polityczna o fotel prezydenta RP. Pojawiają się chwyty marketingowe oraz zagrywki na pograniczu prawdy, niedomówień i fałszu. Są też ordynarne kłamstwa. Nie jest możliwie prostowanie i wyjaśnianie każdego z nich a sądy w trybie wyborczym nie są w stanie nadążyć z rozstrzyganiem tych kwestii. Jaki jest zatem sposób na odróżnienie prawdy od fałszu?

Szef Gabinetu Prezydenta RPKrzysztof Szczerskipowiedział w „Sygnałach dnia”:

- Kontrkandydaci są w stanie powiedzieć wszystko. (…) Są sterowani przez PR-owców, którzy na podstawie badań, mówią im, co powiedzieć.

Dodał też:

- Prezydent Andrzej Duda jest wiarygodny, co mówił - zrealizował. (…) Inni kandydaci każdego dnia mówią co innego. (…) Zmieniają swoje zdanie, jak zawieje wiatr

Odniósł się też do sondaży stwierdzając:

- Nie ma żadnego niepokoju. Trzeba po prostu pracować i pokazywać swój dorobek, co prezydent czyni

Oraz:

- Niektóre sondaże są robione po to, by pewien efekt wywołać. To nie sondaże prowadzą kampanię. Kampanię prowadzi sztab, kampanię prowadzi pan prezydent

Jednym z głównych zarzutów opozycyjnych kandydatów względem prezydenta Andrzeja Dudy oraz rządu są zarzuty, że zabraknie pieniędzy na programy społeczne, a jako powód podają duże inwestycje rządowe.

Szczerski skomentował to następująco:

- To kompletna bzdura. Polska jest największym krajem regionu i po to budujemy Trójmorze, po to jesteśmy w UE, by być jednym z centrów rozwojowych.

Dodał także:

- Nie rozumiem, dlaczego politycy opozycji tego kompletnie nie rozumieją. Opowiadają bzdury

 

mp/polskie radio pr I