„Tu się nic nie zmienia. Idziemy do wyborów pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego, natomiast taka była decyzja kierownictwa partii, że to ja będę kandydatem [na premiera – red.]” – powiedziała Szydło. „To właśnie Jarosław Kaczyński jest gwarantem tego, że będziemy dalej tworzyli dobry program dla Polski” – dodała. Zapewniła też, że PiS ma uzgodniony plan na całą kadencję, nie ma więc mowy o tym, by doszło do jakichś „walk wewnętrznych” po ewentualnym zwycięstwie w wyborach. „My się doskonale uzupełniamy i doskonale się rozumiemy, tak że wszystko będzie bardzo dobrze” – wyjaśniła Szydło.

Nie chciała też mówić o składzie rządu, bo, jak argumentowała, najpierw trzeba wygrać wybory. Wszelkie spekulacje medialne o ministrach są więc zdecydowanie przedwczesne. „Trzeba wygrać wybory, żeby pokazać drużynę. Jeżeli będę miała taki przywilej i zaszczyt tworzenia rządu, to będą w nim ludzie, którzy będą chcieli wprowadzić tę dobrą zmianę, o której mówimy” – powiedziała Szydło.

Polityk podkreśliła, że program, jaki przedstawiła, jest jak najbardziej realny i możliwy do wcielenia w życie. Priorytety programowe PiS to 500 zł na dziecko, podniesienie kwoty wolnej od podatku oraz powrót do poprzedniego wieku emerytalnego. „To zrobimy i na to są pieniądze. Pokazaliśmy to, uzasadniamy” – powiedziała Szydło. Wskazała, że zdecydowanego uszczelnienia wymaga system ściągania podatku VAT. „Cały czas politycy PO obawiali się wprowadzenia tego systemu, nie chcieli tego zrobić i kolejne miliardy wyciekały z polskiego systemu podatkowego” – mówiła. Uszczelnienie systemu jednak „nie jest proste”. „Potrzebny jest dobry program, konsekwencja we wdrażaniu i ludzie, którzy nie będą się bali podejmować odpowiedzialnych decyzji” – przekonywała kandydat na premiera.

Dodawała, że rząd musi „wesprzeć rodzinne biznesy”, bo obecnie mali przedsiębiorcy nie mają żadnych szans w starciu „z wielkimi marketami”.

Szydło mówiła też, kogo konkretnie dotyczyć ma podatek bankowy. Nie będą nim objęte ani SKOK-i, ani fundusze emerytalne albo małe banki spółdzielcze. Problem niepłacenia podatków dotyczy przede wszystkim normalnych banków. „Natomiast my mamy dzisiaj taki oto problem, że instytucje bankowe - ponad 60 proc. banków w Polsce - to są duże korporacje zachodnie, które mają tu oddziały, w Polsce, a ich macierzyste siedziby są poza naszym państwem” – wskazała Szydło, dodając, że w związku z tym wyprowadza się na przykład dywidendy tych podmiotów za granicę.

bjad/tvn