Pan Bóg był, jest i będzie zawsze na pierwszym miejscu. Kiedy kilka lat temu, prasa dowiedziała się, że jestem praktykującym katolikiem, zaczęto mnie pytać o to, dlaczego się modlę oraz czy zdobywszy mistrzostwo świata, nadal to robię. Wtedy odpowiedziałem, że modlę się i będę to robił do końca życia, bo chcę iść do nieba” - wyznał Tomasz Adamek podczas wizyty w Radiu Maryja. Słynny polski bokser odwiedził także TV Trwam, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej oraz plac budowy świątyni, którą zamierza wznieść o. Tadeusz Rydzyk. Redemptoryście pogratulował wielkiego przedsięwzięcia i życzył, by dzieło „wzrastało, gdyż to piękna sprawa”. 

Adamek dodał, że jego ulubioną modlitwą jest różaniec. Zapewnił, że stara się go odmawiać każdego dnia, bo to dla niego „największa siła, jaka może być”.

Bokser odniósł się także do sprawy miejsca na cyfrowym multipleksie dla TV Trwam. Jego zdaniem, walka była, jest i będzie, ale trzeba wierzyć i modlić się, by dobro zwyciężyło.

Dzisiaj niestety chodzenie do kościoła, wiara w Boga nie jest w modzie. Dzisiaj moda odwrócona jest w stronę zła. Dlatego jest tyle ataków i one będą nadal. Diabeł nie odpuści, ale jest to wpisane w ten scenariusz. Wierzę, że dobro zwycięży, bo Bóg jest najważniejszy. Wiara góry przenosi i jeśli ją mamy, w życiu możemy zdziałać wiele. Żyjemy nadzieją spotkania się w niebie – to przekazuję moim dzieciom. Tu na ziemi żyjemy tylko chwilę i jeśli w naszym życiu zabraknie modlitwy, to tam – w niebie – się nie spotkamy. Nie wiemy kiedy nas Pan powoła. Nasza droga to niebo, którego życzę każdemu” - powiedział na koniec.

MBW/Radiomaryja.pl