„To ciemnogród” – tak Monika Olejnik określa stwierdzenie, że człowiek jest mężczyzną albo kobietą. Na ten temat dziennikarka postanowiła podyskutować z ministrem Michałem Wójcikiem. Dla Olejnik zdecydowanie nie była to jednak udana rozmowa.

W rozmowie z wiceprzewodniczącym Solidarnej Polski Monika Olejnik postanowiła poruszyć temat kontrowersyjnego wpisu sędzi Krystyny Pawłowicz sprzed kilku dni. Prof. Pawłowicz informowała o sprawie transpłciowego dziecka. Rada pedagogiczna podjęła uchwałę, aby zwracać się do niego innym imieniem niż widnieje w dokumentach.

Minister Wójcik wyjaśniał, że polskie prawo przewiduje procedurę dot. zmiany płci. Decyzja ta należy jednak nie do dyrektora szkoły, a do sądu. Polityk podkreślił, że najważniejsze jest dobro dziecka, ale zaznaczył, że rada pedagogiczna nie miała żadnych podstaw do podjęcie tego typu uchwały. Stwierdził też, że w związku z obecnym promowaniem w mediach ideologii gender tego typu przypadków będzie znacznie więcej.

- „Rozmawialiśmy o tym, żeby ideologia nie wkraczała do szkół. W pani programie mówiłem, że są cechy biologiczne i jest się albo mężczyzną albo kobietą”

 - stwierdził minister.

Teza, wedle której człowiek jest mężczyzną lub kobietą niesłychanie oburzyła światłą dziennikarkę.

- „To jest ciemnogród, co państwo sobą reprezentują”

- atakowała Olejnik.

- „To jest ciemnogród, tak? Rozumiem, że bardzo postępowe jest, jeżeli ma pani mężczyznę i mężczyzna uznaje się za kobietę i to jest bardzo postępowe. Więc właśnie temu mówimy: nie. Temu mówimy: nie wolno stawiać świata na głowie”

- ripostował Wójcik.

Olejnik zdecydowała się jednak nie odpuszczać.

- „Przepraszam bardzo, pan nie będzie decydował czy ktoś jest mężczyzną czy jest kobietą, to on decyduje”

- odpowiadała.

- „Jest akt urodzenia, są akty stanu cywilnego i jest pewna procedura. No przecież nie można sobie wybrać płci”

- wyjaśniał minister.

- „No można sobie wybrać. Jeżeli ja się czuję mężczyzną, dlaczego mam nie zrobić sobie operacji i nie być mężczyzną, bo Michałowi Wójcikowi się tak nie podoba?”

- dopytywała sprzeciwiająca się „ciemnogrodowi” przedstawicielka „nowego, wspaniałego świata”.

kak/solidaryzm.eu