Goszcząc na antenie TVN24 szef EPL Donald Tusk skomentował dzisiejsze wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zapewnił, że państwo wykorzysta wszystkie środki w celu przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie zgodnym z konstytucją. „Nie strasz, nie strasz…” – arogancko odpowiada Tusk.

-„Nie ma cienia podstaw, aby sądzić, że marszałek senatu przejmuje władzę, kiedy nie ma prezydenta. Nasze stanowisko jest jednoznaczne, wybory odbędą się. Jeżeli będą próby przeciwstawiania się temu, będziemy wykorzystywali wszystkie środki, jakie przynależą państwu, po to, żeby prawo zostało wykonane” – zapewnił na dzisiejszej konferencji prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Do jego słów odniósł się były premier Donald Tusk, który stwierdził:

-„Jak słyszę takie słowa to mam ochotę powiedzieć do pana Kaczyńskiego nie strasz nie strasz… no, nie będę kończył tego staropolskiego powiedzenia, jeszcze nie ma 22, ale wiecie państwo, co mam na myśli” – mówił.

Jego słowa zaskoczyły nawet prowadzącą Katarzynę Kolende-Zaleską, która zauważyła:

-„Bardzo pan mówi radykalnie. Jeśli chcemy w Polsce budować wspólnotę, a przecież chcemy i chcemy się porozumiewać, to są słowa, które tej wspólnoty nie budują”.

-„Jeśli pani myśli, że to, co ja mówię, jest radykalne, przeciw wspólnocie… To, co słyszymy codziennie z ust władz - to są nie tylko radykalne, ale też nieprzyzwoite słowa. Proszę mi nie zarzucać, że jestem zbyt radykalny. Ja jestem… aksamitny w tym, co mówię” – odpowiedział Tusk.

kak/TVN24niezależna.pl