Z badania przeprowadzonego pod patronatem Europejskiego Banku Centralnego wynika, że ubogi Niemiec jest biedniejszy od ubogiego Polaka. To pozornie dziwna relacja, którą można prosto wytłumaczyć.

Do wymienionych wyżej konkluzji prowadzi raport z europejskiego badania budżetów gospodarstw domowych (The Household Finance and Consumption Survey - HFCS).

Zaskakujące wyniki tego badania wyjaśnił portal rynekpierwotny.pl.

W przypadku Polski średni majątek netto rodzin niezamożnych i singli wynosi 3800 euro. Nie jest to wysoka kwota. W przypadku Niemiec wartość ta jest ujemna i wynosi około minus 6800 euro.

Majątek netto oznacza różnicę aktywów (rzeczowych i finansowych) oraz zobowiązań. Ujemny majątek netto oznacza zatem, że gospodarstwo domowe ma więcej długów niż aktywów.

Taka sytuacja ma miejsce nie tylko w Niemczech. Ujemne majątki netto mają także niezamożne gospodarstwa domowe z Holandii i Irlandii.

Oczywiście poziom życia takich gospodarstw domowych z perspektywy Polaków może być całkiem wysoki. Nie zmienia to faktu, że niezamożne gospodarstwa domowe w wymienionych krajach są niebezpiecznie wysoko zadłużone.

Na ujemne wyniki w przypadku Niemiec, Holandii i Irlandii wpływa także fakt, że niezamożne rodziny w wymienionych krajach bardzo rzadko posiadają własne lokum.

Rekordowo wysokie wyniki zadłużenia mają holenderskie gospodarstwa domowe. Dane nie uwzględniają jednak przy tym takich krajów jak Szwecja i Dania, w których poziom zadłużenia gospodarstw domowych również jest bardzo wysoki.

Cecha charakterystyczną Polski jest to, że niezamożne osoby rzadko kiedy zadłużają się w bankach. Przeciętny dług polskich gospodarstw domowych wynosi 600 euro - to najniższa z uwzględnionych w danych EBC kwot. Przykładowo w przypadku Niemców lub Francuzów dług ten wynosi odpowiednio 3500 i 4000 euro.

Z danych EBC wynika także, że przeciętny majątek polskiego gospodarstwa domowego w 2017 roku wyniósł 61 tys. euro. Nie jest to wysoki wynik. W przypadku Belgii majątek ten wynosi 214 000 euro, a w przypadku Hiszpanii 120 000 euro.

Polsce udało się jednak prześcignąć Litwę i Węgry oraz osiągnąć wynik równy Grecji.

jkg/forsal, rynek pierwotny