Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w kilkudziesięciu strategicznych koncernach państwowych oraz w należących do nich kilkudziesięciu spółkach zależnych. Działania inspektorów mają dotyczyć co najmniej kilkuset kontraktów zawartych przez władze spółek powołanych już po wyborach parlamentarnych w 2015 r.

Funkcjonariusze CBA wszczęli kontrolę w spółkach Skarbu Państwa po napływających do agencji niepokojących i negatywnych sygnałach ze spółek, co do sposobu zawierania i realizacji kontraktów zewnętrznych. W związku z tym premier Beata Szydło zażądała stosownych wyjaśnień od szefów kluczowych resortów, które mają związek lub sprawują nadzór nad kontrolowanymi przedsiębiorstwami. Na spotkaniu u pani premier stawiło się aż 10 ministrów, w tym: Mateusz Morawiecki- wicepremier i minister rozwoju, Marek Gróbarczyk- minister gospodarki morskiej, Antoni Macierewicz- minister obrony narodowej, Andrzej Adamczyk- minister infrastruktury i budownictwa, Paweł Szałamacha- minister finansów, Krzysztof Tchórzewski- minister energii, Krzysztof Jurgiel- minister rolnictwa, Jarosław Stawiarski- wiceminister sportu. W posiedzeniu wziął również udział koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz szef Komitetu Stałego RM Henryk Kowalczyk, odpowiedzialny za koordynację likwidacji resortu skarbu państwa.

CBA wyznaczyło zarządom spółek 7 dniowy termin na przygotowanie wszystkich wymaganych kontraktów i dokumentów, o które wystąpiło biuro. Natomiast szefowie poszczególnych resortów mają przedłożyć w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym informacje dotyczące kontrolowanych spółek na przełomie września i października.

Agenci przeprowadzą kontrolę kilkaset umów zawieranych przez władze kilkudziesięciu kluczowych podmiotów państwowych oraz należących do nich spółek zależnych, skupią się jednak na tych przedsiębiorstwach, co do których otrzymali alarmujące sygnały.

LDD, Źródło: RMF24