200 żołnierzy amerykańskich sił specjalnych wylądowało w Iraku. Pentagon zapowiada, że ich celem będzie polowanie na przywódców Państwa Islamskiego, w tym na szefa tej organizacji Abu Bakra al-Bagdadiego.

 

Żołnierze służą w 101. Dywizji Powietrznodesantowej z Fortu Campbell. Sekretarz obrony USA Ashton Carter zapowiada, że są oni gotowi do współpracy z Irakijczykami. Polowanie na szefów Państwa Islamskiego może też oznaczać, że amerykańscy komandosi będą działać na terenie Syrii. Ich głównym celem ma być samozwańczy kalif Abu Bakr al-Bagdadi.

- Zabijemy go lub schwytamy, gdziekolwiek go znajdziemy – powiedział Carter.

 

KJ/repubblica.it