Kilka dni temu dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz podzielił się informacjami, wedle których amerykańska sekretarz handlu Gina Raimondo, za pośrednictwem Jarosława Gowina, przekazała Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum w sprawie nowelizacji ustawy medialnej. Miała zagrozić, że na jej przyjęcie Stany Zjednoczone zareagują „bardzo drastycznie”. Teraz treść negocjacji z Waszyngtonem zdradził sam Jarosław Gowin.

- „Jestem przekonany, że wejście w życie ustawy w takim kształcie, jaki został zaproponowany, negatywnie wpłynie na klimat inwestycji w Polsce”

- stwierdził lider Porozumienia zaznaczając, że nie ma na myśli wyłącznie inwestycji amerykańskich.

- „Mamy jasne zapowiedzi ze strony administracji waszyngtońskiej, że takie rozwiązanie zamrozi nam relacje gospodarcze. Ale myślę, że negatywny wpływ byłby znacznie szerszy”

- dodał.

Na początku lipca posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Proponowane zmiany przewidują, że podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogłyby kontrolować najwyżej 49 proc. udziałów w polskich mediach. W obliczu wojny informacyjnej nowe przepisy mają strzec rynku medialnego przed ingerencją wrogich państw, jak choćby Rosji.

Projekt pojawił się w momencie nasilania się kontrowersji związanych z przedłużeniem koncesji dla TVN24, która wygasza już we wrześniu. Opozycja odebrała go jako atak na należącą do amerykańskiego nadawcy stację. Z proponowanym brzmieniem nowelizacji nie zgadza się też Porozumienie Jarosława Gowina, które proponowało, aby ograniczenia nie dotyczyły krajów OECD, a więc również Stanów Zjednoczonych. Wczoraj sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu odrzuciła jednak poprawkę Porozumienia w tej sprawie. Przyjęto za to poprawkę Kukiz’15, która wyklucza możliwość wykupu mediów prywatnych przez spółki Skarbu Państwa.

Zdaniem Jarosława Gowina poprawka zgłoszona przez Kukiz’15 nie rozwiązuje jednak ani problemu pluralizmu mediów, ani klimatu inwestycyjnego wokół Polski, ani problemów wokół relacji z USA.

- „Kierunek jest dobry, natomiast, czy rzeczywiście przepis w tym brzemieniu zapobiega możliwości przejęcia mediów przez spółki Skarbu Państwa, to jeszcze wymaga analiz”

- ocenił.

kak/TVN24, DoRzeczy.pl