To, że spółka brata prezesa PZNP Zbigniewa Bońka od przynajmniej 20 lat otrzymuje zlecenia od współpracującego z Polskim Związkiem Piłki Nożnej byłego funkcjonariusza SB Andrzeja Placzyńskiego wynika nawet z treści pozwu złożonego przeciwko Piotrowi Nisztorowi – informuje „Gazeta Polska”.

Dziennikarz „Gazety Polskiej” Piotr Nisztor dostał sądowy zakaz publikowania przez okres roku jakichkolwiek treści dotyczących prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Zakaz ten dostał za opublikowanie artykułu „Finansowe tajemnice PZPN”, a którym ujawnił związki pomiędzy PZPN a firmą byłego agenta SB Andrzeja Placzyńskiego.

Nisztor wykazał w swoim artykule, że należąca do brata Zbigniewa Bońka spółka Mikrotel odpowiada za przygotowanie reklam i banerów PZPN. Według informatorów „Gazety Polskiej” usługi te są świadczone za pośrednictwem innego podmiotu, najpewniej spółki Lagardere Sports Poland zarządzanej przez Andrzeja Placzyńskiego. Ten jest natomiast byłym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa, odpowiedzialnym m.in. na inwigilację Jana Pawła II w latach 80.

„Gazeta Polska” nie otrzymała odpowiedzi na pytania dotyczące spółki Mikrotel ani od LSP ani od PZPN. Brat Zbigniewa Bońka zaprzecza, że jego firma kiedykolwiek podpisała umowę z PZPN.

Tego, że Mikrotel i PZPN łączy jakaś umowę nie sugerował jednak Piotr Nisztor. Informację tę potwierdza również treść pozwu, jaki prezes PZPN złożył przeciwko dziennikarzowi. W pozwie nie zakwestionowano jednak tego, że firma brata Zbigniewa Bońka świadczy usługi na rzecz PZNP. Zaznaczono natomiast, że co najmniej od 2000 roku klientem tej firmy jest spółka Lagardere Sports Poland.

kak/Gazeta Polska, niezależna.pl