"Zamiast pisać kolejne listy do premiera, może trzeba zaprosić grupę ekspertów i wypracować model prawa antydyskryminacyjnego w Polsce, łącznie z modelem organu, który by się tym zajmował"-zastanawiał się w programie "Onet Rano" Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar. 

W wywiadzie dla Onetu RPO był pytany, czy nie powinien napisać projektu ustawy antydyskryminacyjnej. Stwierdził jednak, że sprawując funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, nie ma inicjatywy ustawodawczej, jednak „może to nie jest zły pomysł”.

"Zamiast pisać kolejne listy do premiera, może trzeba zaprosić grupę ekspertów i wypracować model prawa antydyskryminacyjnego w Polsce, łącznie z modelem organu, który by się tym zajmował"-stwierdził Adam Bodnar. 

Rzecznik odniósł się również do sprawy naklejek dołączanych do jednego z numerów "Gazety Polskiej": "Strefa wolna od LGBT". Czy problem rozwiązałoby dodanie przed skrótem oznaczającym społeczność osób "nieheteronormatywnych" słowa "ideologii"? 

"Jeżeli chodzi o nalepkę „Strefa wolna od ideologii LGBT” powstaje pierwsze pytanie, co to jest ideologii LGBT, bo zostało stworzone pewne hasło, trochę na podobnej zasadzie jak wcześniej ideologia gender, która to hasło niespecjalnie znane i rozumiane i nie wiadomo jak to definiować, ale zostało to zrobione, jakby kryło się pod tym coś złowrogiego"-ocenił gość Onetu. 

"Z punktu widzenia debaty publicznej, z punktu widzenia wolności słowa pewnie takie nalepki ze słowem „ideologia” byłyby bardziej akceptowalne, ale tak naprawdę ich sens i ich konsekwencje by się sprowadzały do de facto tego samego, czyli do wykluczania, dzielenia społeczeństwa, wrogości, budowania podziałów, dzielenia tej przestrzeni publicznej, która powinna być dla nas wszystkich dostępna"-stwierdził Adam Bodnar. 

Jak widać, prawa osób LGBT są "konikiem" RPO. Szkoda, że próżno czekać na jego reakcję w sprawach dotyczących dyskryminacji czy nawet przemocy fizycznej wobec katolików i księży. 

yenn/Onet.pl, Fronda.pl