Jak poinformował Pentagon, w ataku dronów na Rakkę zginęło trzech dżihadystów z ISIS. Departament Obrony USA podkreśla, że dwóch z nich było odpowiedzialnych za przygotowanie zamachów w Paryżu i podparyskim Saint Denis w listopadzie zeszłego roku.

Rakka uznawana jest za bastion dżihadystów.

Amerykańskie władze poinformowało również, że 4 grudnia w podobnym nalocie udało się zabić trzeciego terrorystę, który również zaangażował się przygotowanie zamachów w stolicy Francji i został zaocznie skazany przez belgijski sąd.

Jak powiedział rzecznik Pentagonu Peter Cook, namierzeni i zlikwidowani zamachowcy to Salah Gourmat oraz Sammy Djedou, zaś trzecim bojownikiem, który zginął na początku miesiąca był Walid Hamman.

"Cała trójka pracowała wspólnie nad zaplanowaniem i przeprowadzeniem ataków terrorystycznych w Europie Zachodniej" – tłumaczył Cook. Jak dodał rzecznik Pentagonu, zlikwidowani terroryści należeli do komórki dowodzonej przez Boubakera Al-Hakima, zabitego w nalocie w ubiegłym miesiącu.

Peter Cook poinformował, że od połowy listopada koalicja zlikwidowała w sumie pięciu czołowych bojowników Państwa Islamskiego odpowiedzialnych za planowanie zamachów. W jego ocenie, znacznie ogranicza to zdolność Daesh do przeprowadzania ataków poza Syrią i Irakiem. 

JJ/FOX News, TVP Info, Fronda.pl