– Jak siostra Cristina musimy wychodzić, by mówić o Bogu innym, nie w sposób abstrakcyjny, ale o tym, co Bóg uczynił w naszym życiu – powiedział ojciec Alejandro Diaz z Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji. Jego zdaniem s. Cristina Scuccia, która wygrała niedawno The Voice Italy jest czytelnym przykładem tego, w jaki sposób Kościół powinien wyjść do egzystencjalnych peryferiów.

Po udziale w programie The Voice Italy 25-letnia zakonnica zyskała sympatię publiczności na całym świecie. Przy okazji zachwyciła też charyzmą dzielenia się Słowem Bożym. – Mam marzenie, byśmy chwycili się za ręce i wspólnie pomodlili się „Ojcze nasz” – powiedziała siostra, gdy stała na scenie odbierając nagrodę. – Chcę, aby Jezus tutaj przyszedł.

Watykański duchowny wyraził uznanie dla wyjątkowego głosu siostry Cristiny oraz tego, że potrafi ona w porywający sposób mówić o Bogu i zachęcać ludzi do modlitwy. – Powiedziała, że ​​chce przekazać prezent, a dla mnie to nie był tylko dar jej śpiewu, ale także dar jej powołania, bo jako młoda i religijna osoba weszła na scenę i bez strachu powiedziała: „Jestem osobą religijną, wierzę w Boga” – wyznał ojciec Diaz. Według niego muzyka może być jednym z wielu sposobów, przez który możemy pokazać Jezusa innym ludziom.

W medialnych wypowiedziach włoska zakonnica zapewniła, że ​​teraz „wraca do swoich priorytetów, którymi są Jezus i modlitwa”. Od tego czasu tylko razy wystąpiła przed publicznością, 14 czerwca wzięła udział w nagraniu dla kanału TV2000, i 27 czerwca dla Rai2.

ED/gosc.pl