Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wydała krytyczną ocenę ustawy PiS o przeprowadzeniu w Polsce majowych wyborów w formie korespondencyjnej. Zdaniem Organizacji wprowadzenie ustawy w terminie umożliwiającym przeprowadzenie wyborów 10 maja może zagrażać demokratycznym zasadom wyborów. Do tej opinii ustosunkował się wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński stwierdzając, że jest ona „jednostronna i sprawia wrażenie stosowania wobec nas innego standardu niż ten, który jest stosowanych dla innych członków OBWE”.

Na początku kwietnia Sejm uchwalił przygotowaną przez PiS ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. Obecnie nad ustawą pracuje Senat. Na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE oceniło ustawę dot. wyborów prezydenckich w Polsce. Wedle tej opinii ustawa wymaga wielu poprawek, aby mogła być przyjęta w zgodzie z międzynarodowymi standardami dot. demokratycznych wyborów.

- „Wdrożenie Projektu Ustawy w terminie przewidzianym na organizację wyborów 10 maja 2020 r. wymagałoby przyjęcia bardziej szczegółowych wytycznych proceduralnych, może w nieuzasadniony sposób obciążać organy go wdrażające, a także zagrażać ważnym zasadom demokratycznych wyborów” – napisano w opinii.

Do sprawy ustosunkował się w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński:

-„Ta opinia jest bardzo jednostronna, sprawia wrażenie stosowania w stosunku do Polski zupełnie innego standardu niż ten, który jest stosowany wobec innych członków OBWE. Nie zauważyliśmy, aby OBWE wysyłała jakiekolwiek zastrzeżenia w stosunku do kilku innych państw, w których w ciągu ostatnich kilku tygodni odbywały się wybory”- powiedział.

Wskazał na Niemcy, gdzie w Bawarii przeprowadzono wybory samorządowe, wprowadzając przepisy dot. głosowania korespondencyjnego pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów. Jak podkreśla wiceminister, przepisy zmieniono tam już w trakcie głosowania, a nikt w świecie nie miał co do tego zastrzeżeń.

-„W sytuacji kiedy OBWE, co do zmiany wprowadzanej na cztery dni przed głosowaniem nie miało zastrzeżeń, a w stosunku do nas ma zastrzeżenia, bo ustawa, jak piszą w opinii, została zmieniona na ponad miesiąc przed wyborami, jest to wewnętrznie sprzeczne. Należy stosować takie same standardy wobec wszystkich państw. Zwłaszcza, że w Polsce ustawa jest gotowa od trzech tygodni, a opóźnienie jej wejścia w życie wynika wyłącznie z obstrukcji w Senacie” – podkreślił wiceszef MSZ.

kak/PAP