W mocnych słowach postawę rosyjskich władz w rozmowie z portalem Politico skomentowała wiceszefowa KE Viera Jourova. Czeska polityk zaznaczyła, że Rosja nie jest normalnym partnerem w stosunkach międzynarodowych, czego jednym z dowodów jest fakt, że rosyjskie służby „zabijają niewinnych ludzi w Czechach”.

W piątek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych umieściło Jourovą na liście przedstawicieli UE objętych zakazem wjazdu. W ten sposób rosyjskie władze odpowiedziały na sankcje, jakie Unia Europejska nałożyła na Rosję w związku z eskalacją konfliktu w Donbasie.

- „Jestem zmęczona podejściem, że ci z nas, którzy znają Rosję, są czasami lekceważeni jako rusofobowie”

- powiedziała wiceszefowa KE w rozmowie z portalem Politico.

- „Mieliśmy wystarczająco dużo dowodów na to, aby wszyscy zdali sobie sprawę, że Rosja Władimira Putina nie jest standardowym partnerem międzynarodowym. Chce ona podzielić i zasiać nieufność”

- podkreśliła.

Wskazała tutaj na szereg agresywnych działań Kremla w Europie.

- „Agenci Federacji Rosyjskiej ponownie zabijają niewinnych ludzi w Czechach, co zostało udowodnione w sprawie Vrbetic. (…) Mieliśmy holenderski raport o zestrzeleniu samolotu na Ukrainie, brytyjski raport o ataku w Salisbury. Mamy cotygodniowe raporty Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS) ujawniające dezinformację Rosji”

- wymieniała Jourova.

Wobec tych działań zaapelowała o „systemowe podejście ze strony instytucji UE, ale przede wszystkim państw członkowskich” wobec Kremla. Podkreśliła, że „względy geopolityczne” muszą być brane pod uwagę również w projektach gospodarczych i do takich działań wezwała państwa członkowskie.

kak/PAP