,,Proszę mi wskazać moment, w którym rozpoczęła się polska niepodległość – taki moment nie istnieje, bo nie rozpoczęło się bytowanie niepodległego państwa polskiego. Sami musimy go stworzyć poprzez powstanie mentalne, moralne, kulturalne – Powstanie 2.0, w którym nie chwytamy za karabiny, ale chwytamy się za głowy i w naszych głowach dokonujemy powstania – wielkiego mentalnego powstania przeciwko „Republice Okrągłego Stołu” i jej luminarzom'' - mówi w ,,Komentarzu tygodnia'' Witold Gadowski.


,,Pora zniszczyć wszystkie ustalenia Okrągłego Stołu. Niepodległości nie zdobywa się jednego dnia. Kładziemy się spać w PRL, a budzimy w III RP – większej bzdury, z punktu widzenia historyka, nie można usłyszeć. Ani jednego wystrzału? Ani jednej ściętej głowy? Ani jednej postaci wiszącej na szafocie? Tak się odbywają rewolucje i zdobycie niepodległości? Niepodległość, która nic nie kosztuje, jest nic niewarta. Dlatego ciągle wracamy w roku 100-lecia niepodległości do 1918 r. Tam coś się wydarzyło. Tam postawy takie jak Geremka, Michnika, Kuronia nie tylko, że nie były popularne, ale skutkowały tym, że albo się uciekało na Wschód, albo kulka w łeb. Tak było. A dziś?'' - stwierdził dalej Gadowski.

,,Pora wreszcie, aby to całe towarzystwo wymieść z polskiego świecznika, aby nie-Polacy nie obsługiwali funkcji Polaków. My, wszyscy Polacy, musimy się zebrać i dokonać powstania za pomocą głów. Zacząć tworzyć własną niepodległą kulturę, własne niepodległe myślenie i przestać słuchać tego, co nam opowiadają z ekranów telewizyjnych – bez wyjątków – bo telewizja służy indoktrynacji'' - przekonywał dalej.

,,Musimy wspólnie w Warszawie, w Krakowie, ale i na Antypodach, w Nowym Jorku, Genewie, we Francji, Skandynawii – wszędzie tam, gdzie już was znam i widziałem wspaniałych Polaków, żebyśmy wszyscy zaczęli myśleć nad tym, jak wywalić w kosmos „Republikę Okrągłego Stołu”, która jest dowodzona przez coraz bardziej agresywne Niemcy we współpracy z agenturą rosyjską i stworzyć niepodległą III RP. Polska niepodległość dziś ma szansę. Jest to okno historii, które się otworzyło. Jesteśmy także wyjątkowym narodem w skali Europy, o czym wiemy. Nie jesteśmy „Narodem Wybranym”, jesteśmy „Narodem Naznaczonym”. Ta szczególna sytuacja, która ma miejsce dziś w Polsce, że jesteśmy jedynym tak katolickim narodem, obliguje nas do tego, żeby nie siedzieć w domach, żeby nie grzęznąć w wygodnym spokoju, ale żeby działać, by być aktywnym. To my musimy rechrystianizować Europę – nie ma innego wyjścia'' - mówił publicystya.

mod/radiomaryja.pl