W Palermo we Włoszech miało miejsce zdarzenie, o którym opowiedziała szefowa ośrodka dla uchodźców. Według jej relacji, jeden z jej podopiecznych dopuścił się na niej gwałtu.

Jak relacjonuje Włoszka, zachowanie imigranta Hope Omnolodiona już wcześniej budziło zastrzeżenia, ponieważ ten miał ją zachodzić od tyłu i nieprzyzwoicie dotykać. Powiedział jej też, że ją „pragnie”.

Ponieważ kobieta reagowała odmownie na jego zaloty, pewnego razu zaczął ją dusić podczas, kiedy wsiadała do samochodu. Wtedy udało jej się uwolnić.

Jak zeznała przed prokuratorem, początkowo była tym faktem przerażona i dlatego nie poinformowała organów ścigania.

Jedak po tych incydentach kobieta o zajściach opowiedziała współpracownikom i wysłała maila do kierownictwa, ale sprawę zbagatelizowana. Najprawdopodobniej nie chciano bycia posądzanymi o „falę nienawiści” lub wywołania rabanu w ośrodku.

 

mp/ilgiornale.it