- Chciałbym jasno zadeklarować, że odwołanie Kuratora Oświaty nie miało nic wspólnego z jego wypowiedziami. Emocje, które zostały wzbudzone w ostatnich dniach jasno dowodzą, że jesteśmy uczestnikami i świadkami wojny kulturowej - oświadczył na Twitterze wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
Dymisja łódzkiego kuratora oświaty odbiła się głośnym echem w wielu mediach. Dotyczy to zarówno broniących go, jak i cieszących się z jego dymisji. Była ona i często jest z jego wypowiedzią na antenie Telewizji Trwam, w której mówił o wirusie ideologii LGBT. W tej sprawie szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro poprosił o pełne wyjaśnienie przyczyn dymisji kuratora.
Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński na Facebooku przedstawił bardziej szczegółowe przyczyny odwołania kuratora Grzegorza Wierzchowskiego.
W oświadczeniu tym czytamy:
- Informacja dotycząca odwołania łódzkiego kuratora oświaty
Zapewniam, że dymisja nie miała żadnego związku z wypowiedziami dotyczącymi LGBT.
Emocje jakie zostały wzbudzone w ostatnich dniach niezbicie dowodzą, że jesteśmy uczestnikami i świadkami wojny kulturowej.
Batalia toczy się o wartości jakie mają zatryumfować w naszym społeczeństwie, definiując tym samym przyszłość Narodu.
Z jednej strony mamy ideologów lewicowych, w tym aktywistów LGBT, którzy dążą do radykalnego zniszczenia społeczeństwa w obecnej formie. Czynią tak w imię utopijnych, pseudonaukowych idei wymyślonych przez postmarksistowskich myślicieli. Chcą rozbić tradycyjną rodzinę i sprofanować święte dla wiernych symbole.
Rząd i jego przedstawiciele są obrońcami i depozytariuszami wartości na jakich zbudowana jest Cywilizacja Zachodnia: wolności (w tym wolności wyznania), równości wobec prawa, godności przyrodzonej każdemu człowiekowi, rodziny, jak i wartości chrześcijańskich, które są fundamentem Zachodu.
Nie było, nie ma i nie będzie zgody na niszczenie chronionej Konstytucją i ustawami tradycyjnej rodziny. Nie było, nie ma i nie będzie zgody na akty wandalizmu i barbarzyństwa względem symboli religijnych.
Odwołanie łódzkiego kuratora oświaty nie ma związku z tym sporem ideowym.
Złożyłem wniosek o jego odwołanie 14 sierpnia. Głośna wypowiedź kuratora jest z 20 sierpnia.
Kwestia dymisji była wielokrotnie konsultowana i analizowana przeze mnie i Ministra Edukacji Narodowej. Argumenty za odwołaniem można podzielić na kilka kategorii:
1/ Zarządzanie kuratorium i jego delegaturami (w tym liczne odejścia z pracy pracowników)
2/ Relacje z samorządami (częste zarzuty braku dialogu i współpracy; kontrowersje wokół sieci szkół)
3/ Relacje ze szkołami (zarzuty braku współpracy oraz kontrowersje związane z decyzjami dot. powoływania i odwoływania dyrekcji)
4/ Wniosek NSZZ Solidarność Sekcja Oświaty o odwołanie w związku z decyzjami merytorycznymi i kadrowymi
5/ Skargi rodziców (na bezczynność przy zarzutach w stosunku do nauczycieli, jak i błędy merytoryczne podczas konkursów przedmiotowych organizowanych przez kuratorium).
Mam nadzieję, że rozwiałem wszystkie wątpliwości opinii publicznej.
Pomimo tych wszystkich emocji medialnych dziękuję Panu Kuratorowi Grzegorzowi Wierzchowskiemu za dotychczasową pracę.
Chciałbym jasno zadeklarować, że odwołanie Kuratora Oświaty nie miało nic wspólnego z jego wypowiedziami. Emocje, które zostały wzbudzone w ostatnich dniach jasno dowodzą, że jesteśmy uczestnikami i świadkami wojny kulturowej.
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) August 24, 2020
Ich celem jest zarówno zniszczenie tradycyjnej rodziny jak i dokonanie profanacji symboli religijnych.
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) August 24, 2020
Bronimy i broniliśmy tych wartości jako dziedzictwa przodków i tradycji. Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na niszczenie tradycyjnej rodziny, która jest chroniona przez konstytucję i ustawy w Polsce. Nie ma zgody nie profanowanie świętych symboli religijnych.
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) August 24, 2020
Bronimy i broniliśmy tych wartości jako dziedzictwa przodków i tradycji. Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na niszczenie tradycyjnej rodziny, która jest chroniona przez konstytucję i ustawy w Polsce. Nie ma zgody nie profanowanie świętych symboli religijnych.
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) August 24, 2020
mp/twitter/facebook/fronda.pl