„Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa” Nawet gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy”.[…] „Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w swoje ramiona”- pisze skazana na śmierć w Pakistanie chrześcijanka.


Asia Bibi jest uwięziona od niemal półtora roku w wąziutkiej celi bez okna matka pięciorga dzieci oczekuje na egzekucję przez powieszenie. Wszystko dlatego, że powiedziała, do namawiających ją do przejścia na islam, koleżanek: „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzech świata. Nie zrobił tego dla was Mahomet”. Natychmiast po tych słowach została, wraz ze swymi trzema córkami, pobita. Później czekał ją proces przed sądem. Wyrok: śmierć „za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi”. Była jeszcze opcja: przejście na islam i ułaskawienie. Asia odmówiła. W lutym tego roku w wywiadzie udzielonym hiszpańskiemu dziennikowi "El Pais" Bibi powiedziała: „Zwróciłam uwagę poborcy podatkowemu, który wypuszczał swoje zwierzęta bez opieki, a one niszczyły mój dom. W odpowiedzi on mnie obraził i od tego momentu rozpoczęła się kampania przeciwko mnie”. Kilka dni później kobieta, pracując na polu, chciała ofiarować swoim współpracownikom nieco wody do picia. „Odmówili mi, twierdząc, że nie mogą pić z tego samego dzbanka co chrześcijanin i zaczęliśmy się sprzeczać, ale nie zbluźniłam” - opowiadała Bibi i dodała, że pięć dni później została oskarżona o bluźnierstwo i aresztowana. W ocaleniu jej od śmierci nie pomogły zabiegi gubernatora Salmana Tassera i ministra Shahbaza Battiego, jedynego chrześcijanina w rządzie Pakistanu - obaj politycy, którzy zabiegali o uniewinnienie kobiety, zostali zastrzeleni przez islamskich fundamentalistów.


Teraz kobieta wydała wstrząsający pamiętnik. Kobieta jest świadoma swojego losy i wydaje się być gotowa na śmierć. Treść jej listu  chrześcijańskie katolickie media:  


"Mój ukochany Ashiq, moje ukochane dzieci, nawet w chwili, gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy.


Imran, mój najstarszy, 18-letni synu, mam nadzieję, że znajdziesz dobrą żonę, która uczynisz tak szczęśliwą, jak szczęśliwą uczynił mnie twój ojciec.


Nasima, moja pierworodna, 22-letnia córko, masz już męża, którego rodzina tak mocno Cię przygarnęła. Daj swemu ojcu małe wnuczęta, które wychowasz w miłości chrześcijańskiej tak, jak my wychowaliśmy Ciebie.


Moja słodka Isha, masz 15 lat i wciąż jesteś małym rozbójnikiem. Twój ojciec i ja zawsze uważaliśmy Cię za dar od Boga. Jesteś taka dobra i wielkoduszna... Nie staraj się zrozumieć, dlaczego Twojej matki nie ma już przy Tobie, bo wciąż jesteś w moim sercu. Masz tam maleńkie miejsce zarezerwowane tylko dla Ciebie...


Sidra, masz tylko 13 lat, ale wiem, że gdy byłam w więzieniu, zajęłaś się domem i opiekowałaś się starszą siostrą Ishą, która potrzebuje tak wiele wsparcia. Tak mi przykro, że sprawiłam, iż musiałaś dorosnąć, podczas gdy powinnaś jeszcze bawić się swoimi lalkami.


Mój mały Isham, masz zaledwie 9 lat i stracisz matkę. Mój Boże, jakie życie może być niesprawiedliwe! Ale ponieważ nadal będziesz chodzić do szkoły, będziesz dobrze przygotowany do obrony przed ludzką niesprawiedliwością.


Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa. Lepsze dni rozpromienią się nad Wami, gdy ja będę w ramionach Pana. Będę się Wami nadal opiekować. Ale proszę Waszą piątkę: bądźcie ostrożni, proszę: nie róbcie niczego, co mogłoby obrazić muzułmanów lub prawa tego kraju.


Moje córki, mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć takich mężów, jak Wasz ojciec.


Ashiq, pokochałam Cię od pierwszego wejrzenia, a 22 lat, które spędziliśmy razem, są tego dowodem. Nigdy nie przestałam dziękować niebu za to, że Cię znalazłam, za małżeństwo, które było oparte na miłości, a nie zaaranżowane, tak jak to zwykle bywa w naszym regionie. Nasze osobowości były świetnie dopasowane... Oszczercy zagrodzili nam drogę. Zostajesz sam z owocami naszej miłości: strzeż męstwa i dumy w naszej rodzinie.


Moje dzieci ... Największym pragnieniem Waszego ojca i mnie było, abyśmy byli szczęśliwi i czynili Was szczęśliwymi, choć życie na co dzień nie jest łatwe. Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem. Chciałabym patrzeć, jak rośniecie, wychowywać Was na uczciwych ludzi... I takimi właśnie będziecie! ... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w Swoje ramiona.


Mój dobry mężu, wychowuj nasze dzieci tak, jak chciałabym to robić wraz z Tobą. Ashiq, moje ukochane dzieci, opuszczę Was na zawsze, ale będę Was kochać przez całą wieczność.


Mama"

 

Ł.A/wiara.pl/Catholic News Agency/The Christian Post