Warsaw Institute

Biuro Ochrony Konstytucji (SAB) – najważniejsza służba specjalna Łotwy, opublikowała pod koniec kwietnia, coroczny raport przedstawiający zagrożnia dla bezpieczeństwa narodowego ich państwa. Jak można sie domyśleć, większość raportu dotyczyła zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej. Pojawiło się również kilka odniesień, do zwiększających się wpływów i ataków ze strony Chin.

SAB jest jedną z trzech łotewskich agencji bezpieczeństwa państwa. Wykonuje działania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, chroni informacje niejawne i nadzoruje ich wymianę z organizacjami międzynarodowymi. W tym roku, znacznie więcej miejsca w raporcie SAB, zostało poświęcone Chinom. Dla porównania w dokumencie z 2017 r. nie było żadniej wzmianki na ich temat, a w 2018 r. zwrócono uwagę na operacje cybernetyczne Pekinu w celu zdobycia danych, głównie w ramach wywiadu gospodarczego.

Chiny na równi z Rosją zostały wymienione jako główne zagrożenie cybernetyczne dla NATO i Unii Europejskiej (UE). Jak podają twórcy raportu, liczba cybertaktów ze strony Pekinu stopniowo się zwiększa i stanowi poważny problem dla bezpieczeństwa i interesów nie tylko Łotwy, ale też innych państw Zachodu. Analitycy SAB oceniają, że trend ten będzie kontynuowany.

Jak mowa dalej, w ciągu ostatnich pięciu lat, Chiny zainwestowały w narzędzia w celu usystematyzowania, scentralizowania i usprawnienia działań cybernetycznych. Grupy hakerskie kontrolowane przez chińskie służby specjalne, poddały ewaluacji swoje metody operacyjne i ulepszyły narzędzia techniczne. Zwrócono także uwagę na fakt, że chińskie operacje w zakresie cyberprzestrzeni, są coraz bardziej zaawansowane, technicznie wyrafinowane i trudne do wykrycia.

Ataki cybernetyczne Chin, zagrażają również interesom gospodarczym Zachodu. Operacje tego typu są przeprowadzane przeciwko instytucjom publicznym, prywatnym firmom, środowisku akademickiemu, instytucjom rządowym, sektorowi wojskowemu i obronnemu oraz organizacjom pozarządowym. Najczęstszym motywem ataków, jest zwiększenie konkurencyjności gospodarki Chin, ale odnotowuje się również znaczny wzrost ataków na instytucje ksztłtujące politykę zagraniczną i bezpieczeństwa. Mają one na celu, uzyskanie informacji na temat polityki i planów krajów, które Pekin postrzega jako strategicznie istotne.

Wsród rekomendacji dotyczących bezpieczeństwa technologii informatycznych, zwrócona uwagę na potrzebę szczególnego sprawdzania i unikania produktów i usług, które są wyprodukowane, lub których dostawcy mieszkają w krajach, prowadzących ofensywne programy cybernetyczne przeciwko członkom NATO i UE. Wśród nich wymieniono Rosję, Chiny, Koreę Północną i Iran.

Raport SAB spotkał się z krytką ze strony amabasady ChRL na Łotwie. Skonkludowano, że wszystkie stwierdzenia dotyczące działalności szpiegowskiej Chin są „bezpodstawne i nieodpowiedzialne”, a „nieuzasadnione spekulacje i stygmatyzacja są niepożądane”. Dodano też, że Chiny „są zagorzałym obrońcą cyberbezpieczeństwa, który zawsze zdecydowanie sprzeciwia się i zwalcza wszelkie formy cyberprzestępczości zgodnie z prawem”. Rzecznik amabasady w oświadczeniu przypomniał, że to Chiny są głównym celem globalnych cyberatków.

Raport potwierdza często powtarzające się wśród innych zachodnich agencji wywiadowych wnioski, o nasilonej działalności wywiadowczej Chin w naszym regionie i szerzej w kierunku Zachodu. Odpowiedź ze stron Chin, na powyżej wspomniany raport była dosyć typowa i rutynowa. Władze ChRL przypominają, że ich zdaniem wnioski wywiadu są bezpodstawne, a im zależy jedynie na współpracy opartej na zasadzie win-win i wzajemnym szacunku. Stopniowe zwiększanie się zdolności cybernetyczncyh oraz pogłębianie wywiadu gospodarczego przez Pekin, powinno wzbudzać również zainteresowanie polskiego wywiadu.

 

Łukasz Kobierski


 

Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.

 

[CZYTAJ TEN ARTYKUŁ]