Podmiana kandydata w PO to chyba jednak ruch ostatniej szansy przed rozsypką tego ugrupowania. Dosłownie, ponieważ była prezydent już zaczęła sypać. W wywiadzie udzielonym dla RMF FM jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem, który z kandydatów – Sikorski czy Trzaskowski – zastąpi Kidawę-Błońską powiedziała:
- Mi się wydaje, że już co najmniej od rana mają pewnie na obu kandydatów naszych zebranych po 10 tysięcy podpisów.
Odniósł się też do tego na TT Łukasz Schreiber pisząc:
- Czy to co robi #PO nie podpada przynajmniej pod dwa paragrafy?
Prowadzenie kampanii przed ogłoszeniem zarządzenia wyborów
Bezprawne przetwarzanie danych osobowych
Zwracam uwagę, że Pani @hannagw to prof. nauk prawnych. Stąd może to wcale nie wpadka, ale sypnęła kolegów..?
Nie ma to jak zapobiegliwość, ale … czasem i doświadczonej polityk język coś tam przepuści ...
Ups! 🤭
— Anna Romańczuk 🇵🇱 (@Romanczuk_Anna) May 15, 2020
„Mi się wydaje, że już od rana mają na obu kandydatów po 10 tys. podpisów”. pic.twitter.com/LGRswHgrc0
Czy to co robi #PO nie podpada przynajmniej pod dwa paragrafy?
— Łukasz Schreiber (@LukaszSchreiber) May 15, 2020
✅Prowadzenie kampanii przed ogłoszeniem zarządzenia wyborów
✅Bezprawne przetwarzanie danych osobowych
Zwracam uwagę, że Pani @hannagw to prof. nauk prawnych. Stąd może to wcale nie wpadka, ale sypnęła kolegów..? https://t.co/7C47ggQXXZ
mp/rmf fm/twitter