1. W tym tygodniu na spotkaniu se środowiskiem emeryckim w podwarszawskiej gminie Halinów w obecności dwóch Pań minister rodziny , pracy i polityki społecznej, poprzedniej Elżbiety Rafalskiej i obecnej Bożeny Borys-Szopa, premier Mateusz Morawicki zapowiedział przyjęcie ustawy , która już na stałe wprowadziłaby coroczną wypłatę 13- stego świadczenia emerytalnego.

Ta zapowiedź to reakcja, na rozpowszechniane przez opozycję informacje jakoby rząd Zjednoczonej Prawicy zdecydował się na wypłacenie tzw. 13- stej emerytury tylko w tym rok w związku z kampanią do Parlamentu Europejskiego.

Wprawdzie zarówno prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński jak i premier Mateusz Morawiecki, kilkakrotnie zapewniali, że gdy wyborcy na jesieni powierzą naszemu ugrupowaniu rządzenie na kolejne 4 lata, to takie świadczenie będzie wypłacane corocznie ale totalna opozycja ciągle to kwestionuje.

Zapowiedź przez premiera Morawieckiego uchwalenia ustawy wprowadzającej 13- ste świadczenie emerytalne na stałe, przetnie te spekulacje i uspokoi środowisko emeryckie, które bardzo dobrze przyjęło dodatkowe zasilenie ich budżetów.

2. Przypomnijmy, że ówczesna minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska prezentując projekt 13-stej emerytury podkreśliła, że obejmie on ponad 9,8 mln świadczeniobiorców (emerytów, rencistów, osób na zasiłkach przedemerytalnych), a więc w zasadzie wszystkie kategorie świadczeniobiorców.

Ponieważ 13- świadczenie jest wypłacane w wysokości najniższej emerytury w danym roku ( w 2019 roku była to kwota 1,1 tys. zł brutto), to koszt jej sfinansowania wyniósł około 11 mld zł.

Premier Mateusz Morawiecki prezentując to świadczenie mówił, „że dzisiejsi emeryci są również autorami sukcesu gospodarczego Polski i właśnie w solidarności międzypokoleniowej widzi on sens działań społecznych rządu”.

3. Zagwarantowanie ustawowe, wypłaty 13-stej emerytury corocznie jest zdecydowanie bardzie społecznie sprawiedliwym rozwiązaniem niż proponowana przez PSL, a teraz także i Kukiz 15 tzw. emerytura bez podatku.

Według wnioskodawców tego rozwiązania jego koszt wyniósłby ok. 20 mld zł i oznaczałby, że większość emerytów, otrzymałaby dodatkowo miesięcznie ok.100-150 zł, a kilka procent emerytów z najwyższymi świadczeniami, po 2-3 tysiące złotych miesięcznie.

Jest to więc niezwykle kosztowana dla budżetu i wręcz skrajnie niesprawiedliwa społecznie propozycja i aż dziw bierze ,że proponuje ją partia, która przedstawia się jako ugrupowanie wrażliwe społecznie.

4 .Przypomnijmy także, że w ciągu niecałych 4 lat, rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził aż 7 nowych rozwiązań dotyczących środowiska emeryckiego.

Najważniejszą decyzją było oczywiście obniżenie wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), co kosztuje rocznie dodatkowo około 10 mld zł, obecnie rząd wprowadza wspomnianą 13-stą emeryturę.

Wprowadził także podwyższenie kwoty wolnej pod podatku z 3 do 8 tysięcy dla osób o najniższym poziomie dochodów (w tym także emerytów), podwyższył najpierw do 1 tys. zł, a od marca tego roku do 1,1 tys. zł najniższe świadczenie emerytalne i rentowe, wprowadził kwotowo-procentowy sposób waloryzacji świadczeń na ten rok (o 70 zł dal świadczeń do 2 tys. zł i o blisko 3% emerytur powyżej tej kwoty).

Weszło już w życie tzw. świadczenie mama - 4 plus dla matek, które urodziły i wychowały przynajmniej 4 dzieci (obejmie ponad 100 tysięcy takich matek, które do tej pory nie miały żadnego świadczenia emerytalnego albo miały świadczenia niepełne).

Rząd realizuje także od 3 lat program leki-75 plus przyznający nieodpłatnie leki osobom powyżej 75 roku życia (w 2018 roku ten program kosztował 0,7 mld zł, w jego ramach wydano seniorom 60 mln opakowań nieodpłatnych leków, a w 2019 na cen przeznaczono już 0,8 mld zł).

W tej sytuacji zagwarantowanie ustawowe coroczne wypłacanego 13- stego świadczenia emeryckiego jest potwierdzeniem, że rząd Prawa i Sprawiedliwości chce się dzielić owocami wzrostu gospodarczego ze wszystkimi grupami społecznymi.

Zbigniew Kuźmiuk