- Sędzia Tuleya ostatnio orzekł, że "metody stalinowskie stosuje CBA", co ciekawe skazał na podstawie tego, co CBA zebrało, a jednocześnie stwierdził, że CBA "stosuje metody stalinowskie". W ten sposób sam się okazał sędzią stalinowskim, bo na podstawie tego "stalinowsko" zebranego materiału orzeka. Może nie wypowiem się zbyt fachowo, ale myślę, że zrozumiale dla wszystkich, po prostu pierniczył od rzeczy - powiedział na antenie programu "Chłodnym okiem" w Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz.

- To jest takie ciekawe zjawisko III RP, czyli sędziowie, którzy wydają wyroki przeciwko PiS-owi - stwierdził publicysta.

- Może zamiast go więzić powinni mu zapłacić za zabicie tego Pershinga, a może powinni go powiesić, jak Pan Bóg przykazał, a nie zmuszać nas wszystkich do utrzymywania go. Fakt jest taki, że sędzia Tuleya znowu nie wytrzymał i walnął taki manifest polityczny - mówił dalej Ziemkiewicz.

Stwierdził wreszcie, że sędzia Tuleya daje argument, że sędziowie to "nadzwyczajna kasta ludzi", która "powinna zostać pozamiatana". W ten sposób jawi się jako "kolejny kret Jarosława Kaczyńskiego, a może tylko Zbigniewa Ziobry".

kk/telewizjarepublika.pl