"Telewizja TVN zajmuje się propagandą w tej chwili, a nie kwestią obiektywnego informowania. Przecież ja na te pytania państwa już wielokrotnie odpowiadałem na różnych konferencjach prasowych, ale wy chcecie tworzyć newsy, bo jesteście zaangażowani w kampanię wyborczą w tej chwili"-stwierdził minister Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Jaworznie. 

Szef resortu sprawiedliwości zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, że jeżeli wątpliwości co do prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia potwierdzą się, to zostanie on zdymisjonowany. 

"To nas różni od Koalicji Obywatelskiej, że my wobec osób, co do których są podejrzenia, wyciągamy konsekwencje"-podkreślił polityk. Jak tłumaczył, w odpowiedzi na pytania dziennikarzy TVN, wciąż czeka na informacje z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dopytywany, czy prokuratura nie powinna zająć się sprawą Banasia, zanim wpłynie zawiadomienie, minister odpowiedział"

"Jeśli telewizja TVN udowodni, że po tym, jak ujawniła fakt wyprowadzenia przestępczych – wszystko wskazuje – rozmów pomiędzy Kwiatkowskim, a osobami trzecimi, zarejestrowanych na taśmach CBA w ramach podsłuchów operacyjnych i udowodni, że dzień po dniu przedstawiała o panu Kwiatkowskim po dwa materiały w swojej stacji, zaczynając od nich często materiały newsowe – a tak przez tydzień mniej więcej robili w telewizji TVN – to ja uwierzę w bezstronność telewizji TVN". 

Zbigniew Ziobro ocenił, że dziennikarzom tej stacji nie zależy w tej chwili na obiektywnym informowaniu, ale na propagandzie. 

"Przecież ja na te pytania państwa już wielokrotnie odpowiadałem na różnych konferencjach prasowych, ale wy chcecie tworzyć newsy, bo jesteście zaangażowani w kampanię wyborczą w tej chwili. Wy uczestniczycie w kampanii i chcecie zrobić z tego kampanijny przekaz dla Koalicji Obywatelskiej"-wskazał. 

"Odpowiadam, że to nas różni od Koalicji Obywatelskiej, że my wobec osób, co do których są podejrzenia, wyciągamy konsekwencje, a Platforma Obywatelska – czego nie pokazujecie – osoby podejrzane o popełnianie przestępstw chroni"-podkreślił szef resortu sprawiedliwości. W tym kontekście wymienił Krzysztofa Kwiatkowskiego- byłego prezesa NIK, ale i posłów PO, takich jak Sławomir Neumann czy Stanisław Gawłowski. 

"A my nie chronimy, bo zapowiadamy, że jeżeli tylko potwierdzą się te wątpliwości, to wyciągniemy konsekwencje i doprowadzimy do dymisji pana Banasia – jeśli potwierdzą się. Ale procedury teraz trwają, zajmują się tym właściwe organy i ja czekam na wyniki tych konsultacji. A moje wypowiedzi w tym zakresie mogłyby być odbierane, jako naciski na organy, które sprawą się zajmują. Zaczekajmy, wszyscy znamy sprawę, będą wyciągnięte konsekwencje, jak zapowiadamy. Nie ma u nas świętych krów. Święte krowy są w Platformie, ale wy o tym nie mówicie"-powiedział Ziobro do dziennikarzy TVN. 

yenn/PAP, Fronda.pl