Zmarł pierwszy wyświęcony kardynał z Kamerunu Christina Tumi. Emerytowany arcybiskup Duala, największego miasta Kamerunu, odszedł do Pana w wieku 90 lat. Był pierwszym kardynałem z Kamerunu, a tytuł otrzymał za pontyfikatu św. Jana Pawła II.

Śp. kard. Tumi był znanym na całym świecie świecie promotorem pokoju i poszanowania praw człowieka. Walczył z dyskryminacją etniczną i religijną. Za tę działalność trzymał dwa lata temu nagrodę im. Nelsona Mandeli.

Kard. Tumi był również znakomitym kaznodzieją i cenionym duszpasterzem.

W listopadzie 2020 r. został porwany przez anglojęzycznych separatystów, którzy utworzyli wydzieloną z terytorium Kamerunu republikę Ambazonii. Purpurat został po kilku godzinach uwolniony. Porwanie kard. Tumiego związane było właśnie z jego troską o młodzież, którą zachęcał do uczęszczania do lokalnych szkół, uważanych przez separatystów za symbol władzy centralnej. Wydarzenie nastąpiło też po masakrze ośmiorga dzieci w międzynarodowej szkole w Kumbie, z powodu której swoje ubolewanie wyraził papież Franciszek podczas audiencji generalnej – czytamy na portalu Vaticannews.va.

Kard. Tumi był orędownikiem dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego, a w Kamerunie był uznawany za autorytet moralny.

 

- „Trzeba zawsze słuchać drugiego człowieka -kiedy jest prawdziwy dialog, to można rozwiązać wiele problemów” - zwykł powtarzać.

Pracował jako wykładowca w seminarium duchownym. Był także rektorem seminarium w archidiecezji Bamenda.

- "W 1979 r. Jan Paweł II mianował go biskupem Yagoua, a w 1988 r. ogłosił kardynałem. Był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Kamerunu i Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM)" – pisze portal Vticannews.va.

 

mp/vaticannews.va