Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości stało się jednym z kluczowych elementów „rozliczeń” Prawa i Sprawiedliwości. W jego ramach na wiele miesięcy aresztowano m.in. ks. Michała Olszewskiego SCJ. Duchowny wybudował ogromny ośrodek dla ofiar przestępstw. Wedle śledczych, przy przyznaniu jego fundacji dofinansowania miało jednak dojść do nieprawidłowości. Podnoszono m.in., że Fundacja Profeto otrzymała środki na budowę ośrodka, choć wcześniej nie miała doświadczenia w niesieniu pomocy ofiarom przestępstw. Wedle raportu Rzecznika Praw Obywatelskich, zatrzymany w Wielki Czwartek kapłan był traktowany niehumanitarnie.

 - „Czynności przeprowadzone w toku badania sprawy nie dały podstaw do uznania, że ks. Michał O. był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego. Wykazały natomiast, że doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności”

- czytamy w przygotowanym w grudniu ub. roku raporcie.

Po wielomiesięcznym areszcie, ks. Olszewski wyszedł na wolność w słabej kondycji fizycznej i psychicznej. O jego obecnym stanie zdrowia opowiedział na antenie Telewizji wPolsce24 mec. Krzysztof Wąsowski.

- „Rzeczywiście warto na wstępie powiedzieć, że jeśli chodzi fizyczny rozstrój zdrowia księdza Michała, to nie jest teraz bardzo źle. Miał wcześniej swoje choroby i jakieś leczenie, jeśli chodzi o kwestię zdrowia fizycznego, natomiast od momentu wyjścia z aresztu cały czas pogłębia się u niego stan depresji. Nie jestem w stanie tego określić, jaki to jest rodzaj choroby w jakimś sensie psychicznej”

- powiedział adwokat.

- „Rzeczywiście są takie stany emocjonalne, że każde wspomnienie prokuratorów, którzy prowadzili to postępowanie, czy też wspomnienie w mediach o tej sprawie, powoduje u niego jakąś totalną zapaść psychiczną. W tej chwili jest już trzeci lekarz psychiatra, tym razem wojskowy, zajmujący się stresem pourazowym. Rzeczywiście ksiądz bardzo ciężko przechodzi ten stres pourazowy i obserwuje się u niego rodzaj jakiegoś załamania. Nie jest w stanie wrócić do swojej wspólnoty zakonnej, mieszka w odosobnieniu”

- dodał.

Chociaż ks. Olszewski został zwolniony z aresztu w październiku ub. roku, wciąż nie jest w stanie wrócić do aktywności duszpasterskiej.

- „Jeżeli jednym z celów miało być wyeliminowanie księdza i pozbawienie go psychicznej zdolności do budowania wielkich rzeczy, to się im to udało”

- stwierdził mec. Wąsowski.

- „Rozmawiałem z księdzem Michałem i mogę powiedzieć, że jest intelektualnie i fizycznie bardzo sprawny. Tyle, że jak się tak na niego patrzy, to nic takiego nie widać. Dopiero kiedy zaczyna się z nim głębiej rozmawiać, to widzi się jego jakieś rozedrganie. Nie jestem w stanie tego zanalizować, nie jestem lekarzem. Psychiatra wojskowy ma pewną koncepcję polegającą na tym, aby leczyć księdza trochę dłużej, żeby nie faszerować go lekami psychiatrycznymi, ale opierać się na terapii”

- dodał.