Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił wczoraj częściową mobilizację. Oficjalnie do armii ma zostać wcielonych 300 tys. Rosjan z wojskowym doświadczeniem. Niezależni rosyjscy dziennikarze donoszą jednak, że podpisany przez Putina dekret przewiduje mobilizację miliona obywateli. Orędzie rosyjskiego przywódcy wywołało panikę w całym kraju. Wielu Rosjan stara się uciec za granicę. W obawie przed napływem rosyjskich szpiegów wraz z dezerterami, granicę z Rosją chce zamknąć Finlandia. Obawy te podziela Polska i państwa bałtyckie. Niemcy jednak zapowiadają przyjęcie Rosjan w swoim kraju.

- „Kto odważnie sprzeciwia się Putinowi i tym samym naraża się na wielkie niebezpieczeństwo, może ubiegać się o azyl polityczny w Niemczech”

- powiedziała Nancy Faeser w rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Minister zapewniła przy tym, że każdej decyzji o udzieleniu azylu będzie towarzyszyła kontrola w zakresie bezpieczeństwa.