Jak dodał na portalu X, „sprzęt współdziała zarówno z Krabem jak i K9. Wojsko Polskie kupuje i będzie kupować wszystko, co może wyprodukować polski przemysł zbrojeniowy”

- Budując kluczowe zdolności Sił Zbrojnych RP, rozwijamy polski przemysł – podkreślił minister obrony narodowej.

PAP przypomina, że Wojsko Polskie posiada także wśród swoich systemów artyleryjskich polskiej konstrukcji samobieżne armatohaubice Krab, które są budowane w Hucie Stalowa Wola. Na wyposażeniu naszej armii znajdują się także armatohaubice K, produkowane przez południowokoreański koncern Hanwha.

- W lipcu ub.r. MON zawarło umowę ramową przewidująca zakup 672 produkowanych przez Hanwha Defense haubic 155 mm K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. W sierpniu zawarto umowę wykonawczą na 212 haubic z 2,4 mld dol., dostawy przewidziano na lata 2022-2026 – czytamy.

Polska armia jest wyposażana w Kraby od 2016 r., a do tej pory MON zamówiło już ok. 170 maszyn, mających stanowić wyposażenie dla 7 dywizjonów artyleryjskich.

Część z dostarczonych do polskiego wojska maszyn trafiła jednak na Ukrainę jako wsparcie dla ukraińskiej armii broniącą się przed rosyjską inwazję. Po wykazaniu skuteczności Krabów w walce strona ukraińska zamówiła następnie w HSW kolejne 54 sztuki armatohaubic dla swoich żołnierzy.