Media poinformowały o nowym, 28-punktowym planie pokojowym dla Ukrainy, który w porozumieniu z Rosją miała opracować administracja prezydenta USA Donalda Trumpa. Ma on zakładać m.in. przekazanie okupantowi całego Donbasu, okrojenie o połowię liczebności ukraińskiej armii oraz ograniczenie jej arsenału czy ustanowienie na Ukrainie języka rosyjskiego jako drugiego języka urzędowego. Propozycję w mocnych słowach skomentowała minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen, w ocenie której jest ona nie do przyjęcia tak dla samej Ukrainy, jak i dla jej europejskich sojuszników.
- „Wygląda, jakby został napisany w Moskwie”
- powiedziała o planie pokojowym.
Zwróciła uwagę, że jego przyjęcie byłoby sprzeczne z Kartą Narodów Zjednoczonych. Podkreśliła też, że Ukraina potrzebuje „sprawiedliwego i trwałego pokoju”.
