Tarczyński aktywnie relacjonował swoje doświadczenia z wiecu na swoich profilach w mediach społecznościowych, publikując zdjęcia oraz transmisje na żywo. Wśród internautów szybko zaczęły pojawiać się żartobliwe komentarze, które zauważały, że polityk PiS znalazł się w kluczowym miejscu podczas wystąpienia Trumpa.

Korespondent RMF FM, Paweł Żuchowski, również zwrócił uwagę na obecność Tarczyńskiego, podkreślając jego widoczność w tłumie. Wiele osób zareagowało na to zaskakujące spotkanie, żartując, że Tarczyński sprawdza, co mówią o nim na Twitterze, lub że może to być jego sobowtór.

Wiec w Salem był częścią kampanii Trumpa na zbliżające się wybory prezydenckie.