W czasie konferencji prasowej Telewizja Republika pytała Jarosława Kaczyńskiego o kwestię odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej.
- „Taka możliwość istnieje, choć to nie jest krótki proces”
- podkreślił.
Zaznaczył, że proces ten wymaga wielu zabiegów, a jego „warunkiem jednak jest jedność wszystkich poważnych sił politycznych w tej sprawie”.
- „Dziś rządzi formacja, która jest zewnętrzna. To widać w wielu posunięciach, że reprezentują interesy niemieckie. Choćby sprawa wiatraków - czyj to jest interes? Przede wszystkim niemieckich firm”
- zauważył.
Prezes PiS się również do postawy Niemiec zauważając, że „politycy niemieccy jeszcze w latach osiemdziesiątych odrzucali traktat pokojowy, wprost argumentując to tym, że powróciłby dla nich temat reparacji”.
- „To postawa bardzo głęboko nieuczciwa, niemająca nic wspólnego z tym, co Niemcy lubią głosić i głoszą sami o sobie - że są wzorcową demokracją, że całkowicie odrzucili przeszłość. Nie odrzucili. Nie ukarali zbrodniarzy, stworzyli system, w którym zbrodniarze robili kariery polityczne na wysokich szczeblach administracji państwowej. I do tego nie wypłacili reparacji”
- przypomniał.
W tym kontekście zwrócił uwagę, że skoro państwa, w których panował komunizm, określamy „państwami postkomunistycznymi”, to Niemcy należy określać „państwem postnazistowskim”.