Prezydent przypomniał o tragicznych wydarzeniach z 1 września 1939 roku, kiedy to niemieckie lotnictwo zbombardowało Wieluń, zabijając – według różnych źródeł – od 1200 do ponad 2 tys. osób. – Za każdą osobą, za każdą śmiercią, za każdym cierpieniem idzie konkretna twarz, konkretny życiorys, konkretna osoba – zaznaczył Nawrocki. Podkreślił, że miasto po wojnie odbudowywało się bez wsparcia reparacyjnego, gdy Polska znajdowała się w sowieckiej strefie wpływów.
Odnosząc się do współczesnych zagrożeń, prezydent wskazał, że Polska musi stawiać na rozwój wojska i sojusze międzynarodowe. – Świat od kilku wieków łudzi się, że może żyć bez wojny, ale rzeczywistość pokazuje, że musimy być na nią gotowi – mówił. Deklarował też, że jako zwierzchnik sił zbrojnych będzie zabiegał o konsekwentne wzmacnianie armii i budowanie bezpieczeństwa.
Podczas wizyty Nawrocki odniósł się także do kwestii reparacji wojennych od Niemiec. – One nie sprawią, że dostaniemy historycznej amnezji, ale sprawią, że zamkniemy pewien etap, ważny dla pokoju i przyszłości – powiedział. Przypomniał, że reparacje są nie tylko formą zadośćuczynienia, lecz także elementem budowania prawdziwego partnerstwa z zachodnim sąsiadem.
Prezydent podkreślił, że polska pamięć historyczna wymaga dwóch symboli – heroizmu i cierpienia. – Do naszej opowieści o prawdzie historycznej potrzebujemy i Westerplatte, i Wielunia. Westerplatte to archetyp obrony Ojczyzny, a Wieluń – symbol niewinnych ofiar i tragedii wojny – mówił Nawrocki.