Nagranie podzieliło Finów, z których część jest zdania, że zachowanie premier Marin nie nie przystawało do sprawowanej przez nią funkcji. Inna grupa z kolei uważa, że sposób imprezowania przez Marin uwidoczniony na nagraniu nie stanowi istotniejszego problemu.

Do sprawy tej w mediach społecznościowych odniósł się także prof. Grzegorz Górski.

- Premierka Finlandii-córka dwóch lesbijek-realizuje się w satanistycznych orgietkach z kumplostwem gustującym w podobnych "zabawach".Przywódczyni naszego nowego sojusznika w NATO. Jest nieźle. Putin ma naprawdę dobrą rękę do kształtowaia "nowych elit" w UE i jak widać w NATO też – pisze na Twitterze profesor.

- Sanna Marin mówi, że bawiła się legalnie. Finowie raczej myślą inaczej i nie mają dla niej litości. Inaczej niż w Polsce. Tu „Devil’s Society” ryczy z debilnym aplauzem. Uderz w stół… a odezwą się wychowankowie Sadurskiego i Środy – dodaje w kolejnym wpisie.

Pod oboma postami rozgorzała dość mocna dyskusja.